Idzie wiosna. Więcej ciepła i kolorów, a konkretnie – cała gama kolorów i paleta barw mieniących się w coraz bardziej śmiałych promieniach słońca. Z tej okazji prezentujemy Wam listę najbardziej kolorowych miejsc w naszym kraju, na pogodę i niepogodę.
Odkrywaj wszystkie kolory Polski »
Zalipie
Jest w Polsce takie miejsce, w którym kolorowy wachlarz wiosennych kwiatów podziwiać można… o każdej porze roku i bez względu na warunki pogodowe. Zalipie, bo o nim mowa, przypadnie do gustu jednak nie tylko florystom i botanikom, ale i amatorom folkloru i sztuki ludowej. Niewielka wieś położona na Powiślu Dąbrowskim, ok. 30 km od Tarnowa określana jest często mianem „malowanej”, a wszystko za sprawą kolorowych wzorów, które bogato zdobią fasady tutejszych chałup, domów i zabudowań gospodarczych.
Zwyczaj zdobienia kwiecistymi malunkami wnętrz i zewnętrznych elewacji izb narodził się pod koniec XIX wieku. To właśnie wtedy znudzone wybielonymi wapnem wnętrzami gospodynie zaczęły ozdabiać je kwiecistym ornamentem. Ze zdobnictwem tego rodzaju spotkać się można także w innych wsiach na terenie mieszczącym się w widłach Wisły i Dunajca. Jednak poziom wykonania, kunszt artystyczny i konkursy na najlepiej wymalowaną chatę rozsławione przez utalentowaną zalipiańską malarkę Felicję Curyłową, czynią z Zalipia stolicę ludowego malarstwa w Polsce. A co najważniejsze, przekształcona w muzeum zagroda Curyłowej po trwającym ponad 2 lata remoncie znów jest otwarta dla zwiedzających – i zachwyca jeszcze bardziej niż kiedykolwiek.
Odrywaj wszystkie kolory Małopolski »
Łódzkie murale
Choć same w sobie płaskie, potrafią dostarczyć wielu głębokich doznań. Barwne – niektóre z niemal wszystkimi kolorami tęczy, gigantyczne i te mniejsze, zatrzymują zabieganych przechodniów, ciekawią, bawią, a czasem wzruszają i skłaniają do refleksji. Murale – uliczne dzieła sztuki – odmieniają szare, zmęczone oblicza budynków, ulic i całych miast. Oryginalnych, barwnych malowideł w Polsce nie brakuje. Śladów naściennej ekspresji artystycznej znajdziemy wiele we Wrocławiu, w Poznaniu, Warszawie, Białymstoku, Katowicach i w wielu innych polskich miastach. Od którego zacząć? Od stolicy polskiego street artu oczywiście – miasta Łodzi!
Jeden z pierwszych współczesnych, wielkoformatowych łódzkich murali powstał w 2001 r. przy ul. Piotrkowskiej. To „Łódź” stworzona przez grupę Design Futura, przedstawiająca najbardziej charakterystyczne elementy miejskiej przestrzeni – Plac Wolności z pomnikiem Kościuszki, Ratusz i Kościół Zesłania Ducha Świętego. Przez pewien czas po namalowaniu mural był największym graffiti na świecie. Został nawet wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Ten najbardziej kolorowy znajduje się z kolei na rogu ulic Sienkiewicza i Traugutta, przedstawia uśmiechającego się figlarnie łódzkiego wirtuoza – Artura Rubinsteina. Do tych najciekawszych zaliczany jest także obraz inspirowany tuwimowskim wierszem „W aeroplanie”, czyli słynna „Babcia z kurką” przy al. Politechniki. Niektórzy twierdzą nawet, że malunek jest pastiszem „Damy z gronostajem”. W poszukiwaniu oryginalnych, łódzkich dzieł sztuki ulicznej nie można pominąć także stworzonego z różnokolorowych gałęzi Jelonka przy ul. Łąkowej, kolorowej dziewczyny „Primavery” symbolizującej wiosnę przy ul. Uniwersyteckiej, „Kobiety Kota” przy ul. Sienkiewicza, „Fali” przy ul. Pomorskiej czy „Niebieskich ptaków” przy ul. Wólczańskiej. A to i tak tylko niewielki ułamek kolorowych inspiracji, które można wypatrzyć na fasadach łódzkich kamienic, w bramach i podwórkach!
Odkrywaj wszystkie kolory Łodzi »
Rynek we Wrocławiu
Choć z natury betonowe i szare, mogą być też i pomalowane. Jak na przykład Wrocław – wg dziennika „The Telegraph” czy magazynu „National Geographic” jedno z najbardziej kolorowych miast na świecie. Autorów zestawienia zachwycił nade wszystko wrocławski Rynek z gotyckim Ratuszem oraz otaczającymi go kolorowymi kamienicami, historia których sięga nawet XVI wieku. Ale imponujące Stare Miasto to nie koniec wielobarwnej mozaiki stolicy Dolnego Śląska.
Są jeszcze Ostrów Tumski z majestatyczną katedrą, Panorama Racławicka, wpisana na listę UNESCO Hala Stulecia, słynny ogród zoologiczny z przyciągającym prawdziwe tłumy Afrykarium czy Hydropolis, czyli jedyne w Polsce i jedno z niewielu na świecie multimedialne centrum wiedzy o wodzie. No i nie zapominajmy o wrocławskich krasnoludkach. Nikt do końca nie wie, ile ich jest. Na pewno ponad 200. Niektóre przynoszą szczęście, inne z miejsca wywołują uśmiech na twarzy, jeszcze inne po prostu sprytnie wtapiają się w otoczenie. Wszystkie dodają kolorowemu miastu niepowtarzalnej, baśniowej otoczki.
Odkrywaj wszystkie kolory Małopolski »
Pojezierze na Łuku Mużakowa
Dawno, dawno temu potężny lodowiec skuł Europę. Pozostała po nim ogromna morena czołowa (tak wielka, iż ponoć widać ją nawet z kosmosu) o kształcie wygiętego do góry łuku, pełna malowniczych dolin i wzgórz ciągnących od obecnych miejscowości Tuplice, Trzebiel i Łęknica po stronie polskiej aż po niemieckie Weißwasser i Dőbern. Potem przyszedł człowiek. Bogate złoża gliny, piasku i węgla brunatnego, które potężny lądolód wycisnął z głębin podłoża, zainspirowały człowieka do wydobywania naturalnych bogactw. I tak powstawały tu i działały przez ponad 100 lat liczne kopalnie i wyrobiska, po których pozostałością są zbiorniki kwaśnych i zasadowych wód kopalnianych. Oto krótka historia, której najbarwniejszą stroną są jeziorka w fascynujących kolorach – od szmaragdowych przez granatowe po brązowo-czerwone i pomarańczowe. Łącznie ponad 300 kolorowych akwenów, zarówno po polskiej, jak i niemieckiej stronie granicy.
W 2011 roku teren ten objęto ochroną Parku Krajobrazowego Łuk Mużakowa, a niedawno (w 2019 roku) utworzono tu pierwszy Narodowy Geopark, na terenie którego wyznaczono ścieżkę geoturystyczną „Dawna Kopalnia Babina”. Spacer długą na 5 km trasą to chyba najlepszy sposób na odkrywanie tajemnic i skarbów tego terenu. A na pewno – sposób najbarwniejszy!
Odkrywaj wszystkie kolory woj. lubuskiego »
Kamienice w Poznaniu
Mimo że wciąż pozostaje nieco w cieniu Krakowa, Wrocławia czy Gdańska, w ostatnich latach stolica Wielkopolski robi coraz większą międzynarodową karierę – i staje się coraz bardziej atrakcyjnym celem podróżniczych eskapad. Świadczy o tym choćby wysokie piąte miejsce w prestiżowym plebiscycie European Best Destination 2019 (Poznań był jedynym polskim miastem w zestawieniu) albo czołowa lokata na liście najciekawszych mniej znanych miejsc w Europie wg cenionego amerykańskiego serwisu Jetsetter.
Mieści się tu również kompleks uznany za najpiękniejsze centrum handlowe świata, czyli Stary Browar, i chyba jedna z najbardziej kolorowych starówek na całym globie. Ten kolor to za sprawą domków budniczych – zlokalizowanych w sąsiedztwie Ratusza wąskich kamienic, które zastąpiły stające tu niegdyś handlowe budki śledziowe (nazwa od sprzedawanych w nich towarów). Trudno o bardziej optymistyczny przykład szeregowej architektury targowej i bardziej kolorowy argument przemawiający za wizytą w mieście koziołków i rogali.
Odkrywaj wszystkie kolory Poznania »
Kraina Otwartych Okiennic na Podlasiu
Gdzie poza zasięgiem telefonii komórkowej i Internetu, miedzy Białymstokiem a Hajnówką, zlokalizowane są trzy malownicze wsie – Trześcianka, Puchły i Soce. Położone w dolinie Narwi i jej dopływu Rudni miejscowości łączy specyfika drewnianych zabudowań z kunsztownymi zdobieniami i szlak „Kraina Otwartych Okiennic”. Niespotykana ornamentyka tamtejszej architektury nawiązuje do sposobów zdobienia rosyjskiego budownictwa ludowego. Znajdziemy tu zarówno imponującą dekoracje snycerską – od rzeźbionych w drewnie podokienników, nadokienników i okiennic przez narożnice po zmyślne wiatrownice, jak i pomalowane na wszystkie kolory tęczy elewacje chat czy prawdziwe architektoniczne perełki.
W największej wsi Krainy Otwartych Okiennic, w Trześciance, zachwyca XIX-wieczna zielona cerkiew pw. Michała Archanioła otoczona warkoczem ponad 10 drewnianych i jaskrawo zdobionych chat z przełomu XIX i XX wieku. Skarbem wsi Puchły jest niebieska Cerkiew Opieki Matki Bożej – jeden z najpiękniejszych obiektów sakralnych doliny Narwi. Serce Socy stanowi zabudowa przestrzenna z 1560 roku zlokalizowana wzdłuż dwóch równoległych i podzielonych rzeczką Rudnia ulic. Spokój podczas wizualnej uczty dla oczu zakłócić może tu tylko… trzepot bocianich skrzydeł. I nic w tym dziwnego, granice Krainy Otwartych Okiennic znajdują się na terenie Podlaskiego Szlaku Bocianiego. Na tych, którym kolorów i wyjątkowych chat z oryginalnymi okiennicami wciąż byłoby mało, czekają oddalone o zaledwie parę kilometrów wsie Pawły i Ciełuszki. Choć już poza oficjalnym szlakiem, wciąż oficjalnie imponujące.
Odkrywaj wszystkie kolory Podlasia »
Jeziorka w Rudawach Janowickich
Jeśli uważacie, że woda jest substancją z gruntu bezbarwną, w Rudawach Janowickich szybko zmienicie zdanie. To właśnie tam, u podnóża Wielkiej Kopy, przycupnęły sobie bowiem cztery niewielkie jeziorka, z których każde przyciąga wzrok całkiem inną tonacją kolorystyczną. Jedno jest zielone, drugie błękitne, trzecie purpurowo-czerwone, czwarte zaś – czarne. A czasem nie ma go w ogóle, gdyż okresowo wysycha. Skąd taki malarski wybryk natury? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Otóż przed laty mieściła się w tym miejscu niemiecka kopalnia pirytu, czyli substancji wykorzystywanej do produkcji kwasu siarkowego. Z czasem związki mineralne przeniknęły do wody, nadając jej – w zależności od stężenia i składu chemicznego – różne barwy. Rezultat okazuje się jednak prawdziwie baśniowy.
Odkrywaj wszystkie kolory Sudetów »
Bon turystyczny 1000+ na wakacje w Polsce – dowiedz się więcej o nowym programie »
