Temperatura za oknem wciąż spada… A w saunie cały czas jest ciepło! Fiński wynalazek może być źródłem najróżniejszych dobrodziejstw – trzeba tylko wiedzieć, jak z niego korzystać. Oto nasz przewodnik po świecie gorących przyjemności
Kulturalnie w saunie
W Finlandii jest drugim najświętszym miejscem po kościele, a czas w niej spędzony nie liczy się podobno do procesu starzenia. Jeszcze całkiem niedawno była popularnym miejscem narodzin dzieci, niektórzy zaś po dziś dzień zostawiają w niej drobny poczęstunek dla niejakiego Saunatonttu, czyli małego gnoma stojącego na straży właściwego zachowania w tym miejscu. Bo korzystanie z sauny to dużo więcej niż chwila relaksu – to licząca sobie ponad 2 tys. lat kultura, która wymaga odpowiedniej etykiety.
Naukowcy wielokrotnie potwierdzali dobroczynne działanie gorących seansów zarówno na ciało, jak i na umysł. Pobyt w saunie wzmacnia odporność, usuwa toksyny, poprawia krążenie krwi, pomaga w leczeniu dolegliwości układu oddechowego, niweluje bóle i napięcia mięśniowe oraz oczyszcza i uelastycznia skórę. I choć między bajki należy raczej włożyć przekonanie, że również odchudza, to na pewno ma spory wpływ na przemianę materii. No i co najważniejsze – wysoka temperatura uwalnia endorfiny, czyli tzw. hormony szczęścia.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Sauna saunie nie równa
W hotelach, aquaparkach oraz instytutach SPA możemy spotkać najróżniejsze jej odmiany:
Sauna fińska jest najczęściej spotykana i charakteryzuje się wysoką temperaturą (od 70 do nawet ponad 100°C) oraz względnie niską wilgotnością, sięgającą maksymalnie 40%. Z tej przyczyny nazywana bywa również sauną suchą, choć to nie do końca to samo. Zwykle jest wyłożona drewnem, a korzysta się z niej siedząc lub leżąc na drewnianych ławeczkach, jej często spotykanym elementem są seanse polewania rozgrzanych kamieni wodą, tzw. „aufgussy”.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Łaźnia parowa, zwana również turecką, wyróżnia się z kolei bardzo wysoką wilgotnością (do 100%), przy jednoczesnej niższej temperaturze – ok. 40-55°C. Najczęściej siedzi się w niej na ceramicznych „kanapach”, a wpuszczana do środka para może być wzbogacona o aromaty ziołowe.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Sauna Infrared (IR) to nowoczesne spojrzenie na tradycyjny koncept – do wytwarzania wysokiej temperatury wykorzystuje się tu generator promieni podczerwonych, które, zamiast nagrzewać pomieszczenie, wnikają w głąb skóry. Dzięki temu można w takiej saunie przebywać dłużej, a seans jest mniej obciążający dla organizmu.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Biosauna, znana również jako sanarium, będzie idealnym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy nie lubią lub nie mogą przebywać w tradycyjnej saunie fińskiej. Wystrój jest podobny, natomiast temperatura nieco niższa (45-65°C), zaś wilgotność większa (40-65%). Seanse często bywają wzbogacone o aromaterapię lub koloroterapię.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Laconium (łaźnia sucha) to coś pomiędzy sauną suchą a łaźnią parową – temperatura panuje tu podobna jak w tej ostatniej, natomiast wilgotność oscyluje w okolicach 15-20%. Nie uświadczymy tu pary, mamy za to podgrzewane siedziska i ściany.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Ruska bania to wschodnia odmiana sauny. Niezbędnym elementem są drewniane ściany, opalane drewnem palenisko z gorącymi kamieniami, które polewa się wodą, a także brzozowe lub dębowe witki służące do wzajemnego smagania się podczas kąpieli.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Sauna chlebowa jest bez wątpienia jedną z najbardziej niezwykłych, jakie można spotkać w ośrodkach SPA. Ciepło w drewnianym pomieszczeniu pochodzi z autentycznego pieca chlebowego – jest tam przyjemnie, nie za gorąco (maksymalnie ok. 45°C), no i smakowitym aromatom nikt nie jest w stanie się oprzeć.
Sprawdź oferty hoteli z saunami i SPA »
Tylko w jaki sposób z tego wszystkiego korzystać?
Istnieje kilka podstawowych zasad saunowego savoir-vivre’u, których znajomość pomoże nam błysnąć w gorących oparach. A zatem:
- Aby saunowanie przyniosło pożądane efekty, musimy na przemian ogrzewać i schładzać ciało. Czyli po ok. 10-15-minutowym seansie w saunie opuszczamy ją i przystępujemy do schładzania. Może to być zimny prysznic, kąpiel w lodowatej wodzie, nacieranie ciała lodem lub – co szczególnie uwielbiają Finowie – radosne tarzanie się w śniegu. Trzeba tylko pamiętać, że schładzamy się zawsze od stóp w stronę serca. Potem przez chwilę odpoczywamy, a następnie zaczynamy cały cykl jeszcze raz. I tak 3 razy.
- Do sauny wchodzimy nago, mając ze sobą tylko ręcznik, na którym siadamy lub się kładziemy. Nikt oczywiście nie zabroni nam wejść w kostiumie, jednak pamiętajmy, że w tak wysokiej temperaturze tworzywo może zwyczajnie się rozpuścić.
- Przed wejściem do sauny obowiązkowo pozbywamy się biżuterii, zegarków i jakichkolwiek innych ozdób. Dlaczego? Wystarczy wyobrazić sobie rozgrzane do 100°C kolczyki…
- Sauna bardzo korzystnie wpływa na wiele dolegliwości, ale nie mniej liczna jest lista przeciwwskazań. Znajdziemy na niej m.in. wszelkie ostre i przewlekłe infekcje, jawne lub ukryte krwawienia, niewydolność krążenia, nowotwory, padaczkę czy alkoholizm. Nie powinniśmy również korzystać z gorących seansów, gdy poprzedniego dnia przesadziliśmy z alkoholem.
- Sauna jak najbardziej jest miejscem dla dzieci. Finowie wiedzą o tym od setek lat i nikogo nie dziwi tam widok całych rodzin radośnie korzystających z uroków saunowania. Nie możemy jednak przesadzić – jeśli chcemy zabrać milusińskich do sauny, temperatura powinna być nieco niższa, a sesja krótsza. Najlepiej zacząć od 1-2 minut.
- W saunie zachowujemy się z należytą powagą. Jak w kościele – dodaliby zapewne Finowie. A zatem nie prowadzimy głośnych rozmów, nie kłócimy się, nie śpimy i nie gramy w żadne gry. To jest czas i miejsce na relaks.