Najtrudniejsza część to początek, a potem jest tylko z górki. Podobno…i dosłownie, zwłaszcza, gdy po raz pierwszy zawita się w bike parku Szczyrk Enduro Trails by TREK, by zmierzyć się z jedną z najbardziej ekstremalnych dyscyplin kolarstwa górskiego. Dziś o wzlotach, hopkach, dropach i szczęśliwych upadkach na zboczach szczytów Małe Skrzyczne i Wierch Pośredni w Beskidzie Śląskim, czyli o wrażeniach z wizyty w szczyrkowskim bike parku Redakcji Magazynu Travelist. No to jazda!

Pisaliśmy o nim zimą  – dużo, gdyż dzięki nowoczesnej infrastrukturze narciarskiej i 40 km tras zjazdowych Szczyrk Mountain Resort to jeden (a nawet nr 1 w Rankingu ośrodków narciarskich) z najjaśniejszych punktów na krajowej mapie zimowych atrakcji. Nasłuchaliśmy i naczytaliśmy się o nim wiosną, a latem – zdecydowaliśmy się go odwiedzić. Dziś wracamy z relacją z delegacji, przekonani co do racji, iż Szczyrk to dobre miejsce na aktywny wypoczynek przez cały rok.  

Bike park w Szczyrku

Nie wiem, co dwa miesiące wcześniej czuli Marine Cabirou i Ronan Dunne, wygrywając wyścig finałowy w Downhillu pierwszego organizowanego w Polsce Pucharu Świata w MTB UCI, ale ja, stojąc w miejscu ich triumfu, czuję się wspaniale.

Mam na sobie kask full-face, ochraniacze na łokcie i kolana, zbroję na tułów, u boku rower znanej i uznanej na świecie marki TREK (wszystko dobrane indywidualnie przez speców z tutejszej wypożyczalni), a przed sobą cały nowoczesny, otwarty w 2019 roku kompleks Szczyrk Enduro Trails by TREK oraz doświadczonego instruktora szkoły rowerowej Szczyrk Bike Academy by TREK z licencją PZKOL, uczestnika wielu zawodów kolarstwa górskiego o randze Mistrzostw Europy oraz Pucharu Europy w najbardziej wymagającej kategorii Elita Mateusza Madzię, który – jak ufam – nie pozwoli mi spaść z rowerka.

Ufam, ale… naiwna nie jestem. Kolarstwo zjazdowe (Downhill) to jedna z najbardziej hardcorowych dyscyplin kolarstwa górskiego. Skupia się na szybkich zjazdach z górskich stoków, wykorzystując specjalnie przygotowane trasy pełne naturalnych i sztucznych przeszkód.

To czym  – jako dyscyplina kolarstwa górskiego – Downhill różni się od Enduro (wyjaśnijmy to sobie od razu, gdyż  Enduro pojawia się w nazwie ośrodka, przez co intryguje i frapuje) jest sposób organizacji zawodów oraz trasy. W Downhillu zawodnicy zjeżdżają jedną trasą na czas, trenując na niej przez kilka dni przed zawodami i korzystając z wyciągów, by dotrzeć na szczyt. Trasy są szerokie, szybkie i pełne dużych przeszkód, takich jak skocznie i dropy. W Enduro zawodnicy rywalizują na kilku różnych trasach, każdą pokonując raz na czas, co wymaga większej wszechstronności i samodzielnego wjeżdżania na szczyty. Trasy Enduro są węższe, bardziej techniczne i mają więcej ciasnych zakrętów, zmuszając zawodników radzenia sobie z różnorodnością bez wcześniejszego dokładnego poznania każdej z nich.

W Szczyrku uprawiamy szeroko pojęte kolarstwo górskie. To jest bike park. (…) Nie ma typowych podjazdowych tras Enduro. 

wyjaśnia Mateusz Madzia, który o dyscyplinach takich jak Downhill, Enduro, Cross-country, Dual Slalom, Downtown, Downmall, Pumptrack i BMX Racing wie (z teorii i  doświadczenia) wszystko.

Czy więc szczyrkowski bike park to na pewno rowerowy plac zabaw dla każdego amatora jednośladów? Zdania są podzielone, a różnicują je zarówno indywidualne doświadczenie i predyspozycje, jak i zamiłowanie do określonych form aktywności. Jedno jest pewne. Jeśli czujemy zew przygody i chcemy spróbować, przyjechać do Szczyrku – tworzącego wraz z Wisłą, Ustroniem, Brenną i Istebną Beskidzką Piątkę – i spróbować warto.  Pod okiem wykwalifikowanego instruktora, na dopasowanych do naszego poziomu umiejętności trasach będzie to nie tyle ekstremalne, co bezpieczne i przyjemne doświadczenie. Wiem, sprawdziłam.

W szczyrkowskim bike parku, co potwierdza dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w SON – Szczyrk Mountain Resort Karolina Korba- Nawodyło, znajdziemy trasy odpowiednie dla każdego – od początkujących po zaawansowanych riderów, a ich liczba jest mniej więcej wyrównana.

A to dlatego, że od lat 90–tych XX wieku i pierwszych, wygranych przez Szymona Syrzistie Mistrzostw Polski Szklarskiej Porębie w 1999 roku, wiele się w temacie zmieniło. W swej początkowej fazie rozwoju Downhill był sportem dla tych, którzy jeździli na złamanie karku, bez specjalnie przygotowanych tras. Trasy powstawały głównie pod zawody i były pozostawiane bez opieki po ich zakończeniu. Rowerzyści nie byli mile widziani w ośrodkach, a infrastruktura nie była przystosowana do ich potrzeb. 

Rowery to było zło, bo trzeba było zwalniać wyciąg, nie wiadomo było jak to wieszać, nie było haków. Downhillowcy mieli pojęcie, ale początkujący byli zagubieni.

Z czasem jednak niektóre ośrodki zaczęły dostrzegać potencjał biznesowy tej niszy. Przełomem było powstanie legalnych tras w Bielsku-Białej, gdzie udało się porozumieć z Lasami Państwowymi.


Bielsko to polska mekka. Największy ośrodek, najwięcej ludzi, najbardziej rozpoznawalny. I  zrobiony przez ekipę Enduro Trails, która zbudowała też szczyrkowskie trasy.  

Enduro, jako odmiana kolarstwa, zyskało na popularności około 7-8 lat temu dzięki rowerom, które umożliwiały zarówno komfortowe wjeżdżanie pod górę, jak i zjazdy. Wzrost dostępności i przystępności sprzętu oraz poprawa infrastruktury przyciągnęły nowych entuzjastów, co sprawiło, że kolarstwo górskie stało się modne. 

W miarę rozwoju tej dyscypliny na arenie światowej dostępność sprzętu i akcesoriów znacznie się poprawiła, co spowodowało większe zainteresowanie oraz modę na uprawianie tego sportu. Powstanie naszego bike parku idealnie wpisało się w ten trend.

– Karolina Korba- Nawodyło, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w SON – Szczyrk Mountain Resort

Prawdziwy szał i  boom obserwowane były  szczególnie podczas pandemii i bezpośrednio po niej, gdy spragnieni nowych doświadczeń, miesiącami uwięzieni w domu łowcy adrenaliny, zapragnęli wyjść na rower. 

Dziś bike parki dbają o jakość tras, konkurując między sobą, co przyciąga coraz więcej chętnych. Od otwarcia szczyrkowskiego kompleksu 5 lat temu odnotowuje on każdego roku 20% wzrost uczestników. Dlaczego tak się dzieje? Szczyrk Mountain Resort, jak podkreśla Karolina Korba- Nawodyło, nieustannie się rozwija, tworząc nowe trasy oraz wprowadzając zmiany na istniejących, a regularni bywalcy aktywnie uczestniczą w procesie kształtowania jednego z najlepszych bike parków w Polsce.

Wśród riderów jestem i ja, chętna i gotowa, by odkryć i opisać, co skrywa w sobie  kompleks jednokierunkowych, specjalnie zaprojektowanych tras rowerowych typu singletrack w sercu Szczyrku. 

Dlaczego Szczyrk? Bo gdy pakujemy rower na bagażnik i jedziemy przez pół Polski poszaleć na dwóch kółkach, otoczenie ma znaczenie. 

Beskidy to prawdziwe zagłębie i centrum kolarstwa górskiego w Polsce. Zagęszczenie bike parków jest tu największe w całym kraju. Znajdziemy tu m.in. Stożek, historyczną miejscówkę w świecie Downhillu, która wciąż choć jej gwiazda na przestrzeni lat nieco zbladła przyciąga rowerzystów. Jest i Soszów, nowoczesny ośrodek, który dzięki dobrze przygotowanym trasom, szybko zyskał uznanie wśród riderów. Dalej Skolnity Ski & Bike Park w Wiśle, oferujący trasy typu flow i zielone, dla wielu riderów numer jeden w kraju pod względem jakości wykonania. Są i kultowa Palenica w Ustroniu, Mosorny Groń w Zawoi, a także odwiedzany przez Redakcję Magazynu Travelist Szczyrk Mountain Resort, rowerowy gigant, tj. jeden z największych ośrodków w regionie.

Materiały promocyjne (duże zdjęcie) Szczyrk Enduro Trails by TREK

Trasy rowerowe znajdziemy także na zboczach Góry Żar i w Bielsku-Białej, w tym  częściowo finansowane ze środków Budżetu Obywatelskiego ze wsparciem lokalnych firm Kozią Górkę i Szyndzielnię. Antidote Bike Park w Kasinie Wielkiej jest znany z technicznych zjazdów i wymagających przeszkód. A to tylko część oficjalnej rowerowej wyliczanki. Co więcej, obok legalnych ścieżek powstało (i wciąż powstaje) wiele nieoficjalnych tras, co świadczy o ogromnym entuzjazmie lokalnych rowerzystów​. Słowem: w Beskidach jest gdzie jeździć. 

Tym, co wyróżnia szczyrkowski ośrodek na tle innych ośrodków i bike parków, jest jego kompleksowa infrastruktura i wyjątkowe udogodnienia.  

Szczyrk Enduro Trails by TREK - gondola

Co wyróżnia wyróżnia bike park w Szczyrku? Przede wszystkim nowoczesne koleje: gondola oraz kanapa. Zapewniamy komfortowy wjazd na szczyt, a potem już zostaje tylko przyjemność z jazdy w dół.

zachwala Karolina Korba- Nawodyło

 

Szczyrk Bike Park by TREK to jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie na start każdej trasy można dotrzeć nowoczesnymi wyciągami: 10-osobową gondolą lub 6-osobową koleją kanapową. Gondola przewozi jednocześnie dwa rowery i dwóch pasażerów, a czas wjazdu na Halę Skrzyczeńską (1000 m n.p.m.) wynosi około 8 minut. Wagoniki dla rowerzystów są odpowiednio oznakowane, wejście ze sprzętem do środka jest komfortowe, a czas pomiędzy zamknięciem a otwarciem drzwi – optymalny, zarówno na pogawędkę z towarzyszem podróży, jak i podziwianie widoków. 

Kolej na Zbójnicką Kopę, z 67 kanapami wyposażonymi w haki na rowery, również pokonuje trasę w około 8 minut, przewożąc rowerzystów z Hali Skrzyczeńskiej (1000 m n.p.m.) na wysokość 1205 m n.p.m. Jest to jedna z najdłuższych i najbardziej widokowych kolei kanapowych w Polsce.

Trasy dla początkujących, średniozaawansowanych i hardcore’ów 

Jednak tym, czym dla roweru jest układ napędowy, są dla bike parku jego trasy – a te w szczyrkowski ośrodku należą do najbardziej zróżnicowanych i najdłuższych w całym kraju. Łącznie to aż 6 – oddalonych od pieszych szlaków, posiadających odpowiednie nachylenie – tras o łącznej długości 16 km, oznaczonych kolorami wskazującymi poziom trudności.

W czasie, gdy ja „walczę o utrzymanie się na siodełku (choć w praktyce raczej się z niego nie korzysta, wiedzieliście?) na Skill Zonie na Hali Skrzyczeńskiej przy akompaniamencie rad i zaleceń oraz wyznań instruktora Najbardziej lubię Otika, ponieważ jest płynny, szybki i bardziej downhillowy. No i ta pucharowa Bestyja jest mega.”, mój kolega z redakcji sprawdza niebieską trasę Hip HopA Air z utwardzoną nawierzchnią i licznymi skoczniami,  z założenia idealną dla początkujących i średniozaawansowanych, która zaczyna swój bieg Zbójnickiej Kopie (1205 m n.p.m.) i kończy na Hali Skrzyczeńskiej.

Materiały promocyjne (duże zdjęcie) Szczyrk Enduro Trails by TREK

Poza tymi, są tu też niebieska trasa Hip HopA Flow z utwardzoną nawierzchnią z bandami, hopkami i stolikami, również dla początkujących i średniozaawansowanych, biegnąca od zbiornika na Hali Skrzyczeńskiej do parkingu przy dolnej stacji. Jest też, już wspomniana, czerwona trasa Otik, przeznaczona dla średniozaawansowanych i zaawansowanych, prowadząca przez malownicze lasy i polany, pełne licznych naturalnych przeszkód. Czerwona trasa Zbój – wąski singletrack zaczynający się na Małym Skrzycznem i kończący na początku trasy Otik, oferujący strome sekcje i techniczne zakręty.

Czarna trasa Otesanek, krótka i intensywna odnoga Otika, dedykowana zaawansowanym rowerzystom; zielona trasa Loop 1, najłatwiejsza trasa, idealna dla początkujących, oferująca przeszkody takie jak równoważnie i małe skocznie. I na deser, dla najbardziej zaawansowanych riderów, czarna trasa Bestyja, łącząca techniczne sekcje leśne z elementami bike parku. Jej „wariant  oznaczony „Trasa 6.2  stanowi  Pucharowa Bestyja, na określenie której mój instruktor używa jednego obrazowego określenia – „mega”. I faktycznie, nawet z boku robi mega wrażenie. 

Materiały promocyjne Szczyrk Enduro Trails by TREK

Temat jest prosty: mamy dwie trasy, Hip Hopy Flow i Air (…). W górnej części Hip Hopy Air, jak sugeruje nazwa, jest więcej skoczni. Obie trasy są podobne i przeznaczone dla początkujących, stanowiąc najłatwiejsze z naszych tras. Podobnie jest z trasą czerwoną, składającą się z odcinków Zbój na górze i Otik na dole. Otik ma trudniejszy początek, podczas gdy Zbój kończy się bardziej stromą sekcją. Dodatkowo, jest odnoga Otika – Otesanek. Istnieje także czarna trasa – Bestyja, z dwoma wariantami: starym i nowym, gdzie nowy przebieg to trasa Pucharu Świata DH 2024.

– wyjaśnia Mateusz Madzia

Niemniej ważna niż długość czy zróżnicowanie tras jest przedsezonowa i codzienna troska o ich jakość. Ekipa bike parku codziennie pracuje w terenie – grabi, przedmuchuje, kosi i naprawia uszkodzenia. Przed sezonem przeprowadzany jest generalny remont, który dotychczas wykonywała zewnętrzna firma Enduro Trails, obejmujący renowację całej trasy Hip Hopy.  Czy to ważne? Najważniejsze.

Zespół marketingu i sprzedaży w Szczyrk Mountain Resort zaznacza, że Szczyrk ma ogromny potencjał, a resort nieustannie pracuje nad tym, by dorównać najlepszym ośrodkom na świecie, takim jak np. kanadyjskie Whistler. Po majowym Pucharze Świata w 2024 roku, Szczyrk otrzymał pozytywne opinie od zawodników i ich zespołów z całego świata. Nowa lokalizacja i bike park zdobyły uznanie, co potwierdza dynamiczny rozwój ośrodka.

Polskie Whistler w Beskidach? Trzyma kciuki i… kierownicę. W końcu zimowo Szczyrk Mountain Resort jest już połączony z Centralnym Ośrodkiem Sportu Skrzyczne i z przylegającymi terenami od kilku sezonów, dzięki współpracy z sąsiednim Centralnym COS  oraz Beskid Sport Arena, narciarze i snowboardziści mogą korzystać z ponad 40 km tras na wspólnym skipassie. I choć rowerowo jeszcze nie, COS-owe trasy rowerowe, pozostałe po tych wszystkich zawodach organizowanych tam nie raz, jednorazowo kuszą i pozwalają marzyć. 

Od wypożyczalni i serwisu przez sklep i szkołę po strefę gastro 

Szczyrk Mountain Resort oferuje pełen zakres usług, w tym wypożyczalnię, szkółkę, sklep, serwis rowerowy oraz gastronomię, której wysoki poziom zweryfikowaliśmy i potwierdzamy. 

Jako jedyni w Polsce posiadamy Centrum Testowe TREK oraz wypożyczalnię z rozbudowaną flotą rowerów. Na ten sezon mamy aż 70 rowerów enduro, downhillowych oraz e-bike.

zachwala Karolina Korba- Nawodyło

Tutejsza wypożyczalnia oferuje rowery w liczbie i (a  także jakości) znacznie przewyższającej możliwości innych wypożyczalni. Współpraca z renomowaną marką TREK gwarantuje wysoki standard stosunkowo na każdą kieszeń. Wszystkie rowery są wyposażone w nowoczesny osprzęt i regularnie serwisowane, a  tym samym zawsze gotowe do bezpiecznej i dynamicznej jazdy. Znajdziemy tu różnorodne modele, w tym e-bike Rail 7, dedykowany do wymagającej jazdy górskiej, Fuel EX 8, zaprojektowany na szlaki, oraz Slash 8, przystosowany do szybkich zjazdów i podjazdów. W ofercie znajdują się także Session 8, wyjątkowo wytrzymały rower zjazdowy, oraz Remedy 8, który oferuje wysoką wydajność w przystępnej cenie. Nie bardzo rozumiesz, bo dla Ciebie rower jest po prostu mały lub duży? Spokojnie, ekipa pracowników – a przy tym pasjonatów i doświadczonych riderów – poradzi i zaradzi.  

Na tych, którym marzy się bezpieczny i mądry progress, chcą potrenować pod okiem mistrza albo – jak ja – czują zew przygody i wspomnień z zabaw na dziecięcym BMX-ie, czeka kadra doświadczonych instruktorów ze Szczyrk Bike Academy powered by TREK. W ofercie są indywidualne szkolenia dla 1-3 osób, zajęcia grupowe, weekendowe kursy na wszystkich stopniach zaawansowania, a także warsztaty na pumptracku (specjalnie przygotowanym niewielkim torze złożonym z szybkich zakrętów i muld). 

A gdy już połkniemy „BIKEcyla”, w sklepie zlokalizowanym przy dolnej stacji gondoli zaopatrzyć się możemy w kaski, odzież rowerową, gogle, ochraniacze oraz sprzęt outdoorowy sygonowany logo jak FOX, TREK, DYNAFIT, UVEX czy OAKLEY. 

Gdy poza „BIKEcylem” najdzie nas ochota, by połknąć coś jeszcze, na Hali Skrzyczeńskiej, przy górnej stacji gondoli, znajdziemy restaurację Kuflonkę z ładowarkami do rowerów e-bike, a także ze specjalnie przygotowanymi miejscami na zawieszenie rowerów, przestronnymi, nowoczesnymi wnętrzami z góralskimi akcentami i panoramicznymi widokami, a także – co najważniejsze – atrakcyjnym menu, także w wersji vege.  Przy dolnej stacji gondoli zlokalizowany jest Chill Bar, dobre miejsce na regenerację po zjazdach z widokiem na góry.

Dojazd, parking, System GoPass, GRAVITY CARD i dalsze argumenty na „TAK”

Lokalizacja w rowerowym zagłębiu Beskidów zapewnia łatwy dostęp do wielu innych atrakcji rowerowych w regionie, a dostępność darmowych parkingów i dobry dojazd zwiększają komfort przyjazdu. W końcu (ale nie na koniec,  a raczej na początek) system GoPass, umożliwiający zakup karnetów online, bez konieczności udawania się do kasy. Nowością na ten sezon jest karnet sezonowy na rower, tzw. „sezonówka rowerowa” – wyjaśnia Karolina Korba- Nawodyło. „Stworzyliśmy ten produkt na prośbę naszych gości, którzy uwielbiają przyjeżdżać do nas na rowerowe wyprawy. Karnet jest ważny przez cały sezon letni i umożliwia nielimitowaną jazdę!”

Materiały promocyjne Szczyrk Enduro Trails by TREK

W które dni tygodnia najwygodniej zawitać do szczyrkowskiego bike parku? Statystycznie najbardziej oblegane w tygodniu są piątek i sobota, natomiast od poniedziałku do czwartku jest luźniej. Rekordowa pod względem frekwencji w bike parku była majówka, która w tym sezonie zbiegła się z otwarciem tras. I trudno się temu dziwić. Głód rowerowych wrażeń i możność szusowania w pierwszym polskim bike parku należącym do elitarnej grupy GRAVITY CARD (specjalna karta zapewniająca dostęp do 31 najlepszych europejskich bike parków, w tym w Niemczech, Austrii, Włoszech, Polsce, i innych krajach. Jedna karta umożliwia nielimitowane wejścia przez cały sezon, bez dodatkowych opłat i kolejek), to pierwsze, o czym myśli amator górskich zjazdów  po przebudzeniu z zimowego snu.

Przygoda na rowerze elektrycznym

Przyjechaliście z nizin do Szczyrku, marzy Wam się rowerowa przygoda pośród gór, ale niespodziewanie szczyty i wzniesienia nieco Was przerastają? Rozumiem doskonale, ale i znalazłam na to na miejscu rozwiązanie – rower elektryczny i udział w oferowanym przez szczyrkowski ośrodek Trek E-bike Adventure. To nic innego  jak organizowana w każdą sobotę od czerwca do sierpnia (dla grup zorganizowanych terminy ustalane są indywidualnie) wyprawa na rowerach elektrycznych z lokalnym przewodnikiem.

„Trek E-bike Adventure to wycieczka rowerowa z przewodnikiem, podczas której co sobotę wybieramy inny kierunek. Trasy prowadzą m.in. na Przysłop pod Baranią Górą, Klimczok czy Skrzyczne, a udział w wycieczce pozwala odkryć mniej znane zakątki Beskidu Śląskiego.”

– precyzuje Karolina Korba- Nawodyło

Trasy są dostosowane do poziomu uczestników. Podczas wycieczki uczy się korzystania ze wspomagania elektrycznego, zmiany przełożeń, właściwej pozycji na rowerze, planowania tras i pakowania oraz – co najważniejsze – spędza aktywnie i komfortowo dzień w dolinie potoku Żylica w otoczeniu kojących zmysły krajobrazów Beskidu Śląskiego. 

Pętla Szczyrkowska i eventy na wysokości 100 m n. p. m. 

A jednak – choć po lekturze odnieść by można było odmienne wrażenie  – nie wszystko w Szczyrku kręci się wokół dwóch kółek. W powoli kończącym się już sezonie w Szczyrku miało miejsce wiele interesujących (za czasem pozytywnie zaskakujących) wydarzeń. W każdą sobotę wakacji gondola była czynna do godziny 20:00, a na wysokości 1000 m n. p. m. odbywały się plenerowe pokazy filmowe. W każdą niedzielę w restauracji Kuflonka organizowano animacje dla dzieci. Sierpień rozpoczął się od Festiwalu Burgera oraz 5. urodzin Szczyrk Bike Parku 3 sierpnia, a zakończy inicjatywą  Beskidy bez barier”, polegającą na górskich wyjściach dla osób niepełnosprawnych, oraz 2 kameralnymi koncertami na tarasie restauracji zlokalizowanej na poziomie 1000 m n.p.m. Jak brzmią saksofon i gitara w otoczeniu gór? Najlepiej przekonać się samemu.

Na tych, którzy nad kółka przekładają nogi albo zakręceni są na punkcje turystycznych nowości, czeka Pętla Szczyrkowska – nowa opcja dla turystów, umożliwiająca poznanie dwóch największych ośrodków turystycznych w regionie. Trasa obejmuje prawie 6 km przejazdów gondolą i trzema kolejkami kanapowymi, 2 km spaceru przez miasto oraz 2 km wędrówki granią, w tym zdobycie Skrzycznego. Całość można rozpocząć zarówno przy dolnej stacji gondoli Szczyrk Mountain Resort, jak i kolei kanapowej COS OPO Szczyrk. Jeden bilet daje możliwość przejazdu czterema kolejami w dowolnym kierunku. À propos kierunku, czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że Szczyrk do dobry kierunek nie tylko na  zimę, ale i  wiosnę, jesień i wakacje?