Trekking na aktywnym wulkanie lub wśród grobowców sprzed 3 tys. lat, szybki lunch w stolicy street foodu, wizyta w mieście Archimedesa, a może relaks na plaży w jeden z 300 słonecznych dni? Na Sycylii każdy znajdzie coś dla siebie i nikt nie będzie się nudzić. Odkryj z nami najpiękniejsze miejsca i najlepsze atrakcje największej ze śródziemnomorskich wysp. 

Wulkan Etna


Choć z jego czterech aktywnych kraterów nieustannie wydobywają się gazy i para, w ciągu ostatnich 3, 5 tys. lat wybuchał około 200 razy, a drzemiąca w nim ognista lawa ma potencjał rozlać się na powierzchnię nawet do 16 km od centrum erupcji, najsłynniejszy wulkan Europy cieszy się większą popularnością niż wszystkie atrakcje Sycylii razem wzięte i rocznie odwiedza go ponad 100 tys. turystów. I trudno się temu dziwić! W końcu szusowanie po aktywnym wulkanie zimą czy trekking w cieplejsze sezony to atrakcja, która naprawdę potrafi rozpalić… emocje. 

Według legendy erupcje sycylijskiego wulkanu służą Hefajstosowi do wykuwania piorunów dla gromowładnego Zeusa. Gdy jednak mityczny kowal nie pracuje, wulkan staje się celem porannych wycieczek – w tym także dla rodzin z małymi dziećmi. Na wysokość ok. 2000 m n.p.m. można jeszcze dojechać autobusem. Kolejne 500 metrów pokonuje się kolejką linową, a ostatni fragment w drodze na szczyt – pieszo lub samochodem terenowym. Eskapadę do katerów centralnych czy eksplorację tuneli lawowych trzeba już, ze względów bezpieczeństwa, organizować pod okiem przewodnika wulkanologicznego.  Wyprawa na szczyt wpisanego w 2013 na listę światowego dziedzictwa UNESCO wulkanu trwa kilka godzin, a jej koszt  – w zależności od wybranej opcji transportu – to ok. 30-70 Euro. 

Agrigento, Dolina Świątyń i Scala dei Turchi

Jest co najmniej kilka powodów, by odwiedzić położone na południowo-zachodnim wybrzeżu Sycylii Agrigento – choć samo miasto, chaotyczne i w większości zabudowane blokami, nie wywoła raczej miłości od pierwszego wejrzenia. Gdybyśmy jednak trafili tu 2,5 tys. lat temu, znaleźlibyśmy się w samym sercu ogromnej starożytnej metropolii. Akragas – jak w czasach antycznej Grecji nazywało się miasto – liczyło w V w p.n.e. nawet 200 tys. mieszkańców (dziś ma niecałe 60 tys.), a bogactwa i potęgi zazdrościli im nawet Ateńczycy. 

Pamiątką dawnej świetności jest położona ok. 3 km od centrum Agrigento Dolina Świątyń (Valle dei Templi) – nazwana tak dość przewrotnie, biorąc pod uwagę, że mieści się na wzgórzu. To najważniejszy zespół starożytnych ruin na Sycylii, a zarazem jeden z największych i najcenniejszych parków archeologicznych na świecie. Nie tylko wpisany na listę UNESCO, ale też uwieczniony w logo tej szacownej instytucji. Widnieje tam bowiem podobizna tutejszej Świątyni Zgody (Templio della Concordia), prawdopodobnie najlepiej zachowanej do naszych czasów budowli tego typu. Przed którą – to kolejna ciekawostka – można oglądać charakterystyczny posąg Ikara dłuta polskiego rzeźbiarza Igora Mitoraja. Świątyń jest tutaj łącznie 5, nie licząc dziesiątków innych ruin oraz najlepszego Muzeum Archeologicznego na wyspie. Na zwiedzanie liczącego ponad 1300 ha kompleksu spokojnie można przeznaczyć cały dzień.

To jednak nie koniec atrakcji w okolicy. Wystarczy 20 minut jazdy od centrum Agrigento, by poczuć się jak w… tureckim Pamukkale. Mowa o tzw. Tureckich Schodach (Scala dei Turchi) – śnieżnobiałych wapiennych klifach, których nazwa nie pochodzi jednak od słynnych formacji skalnych, ale od piratów, którzy w dawnych czasach chronili się w ich cieniu przed sztormami. Klify sięgają nawet 90 m wysokości i rzeczywiście mają kształt schodzących wprost do morza schodów, a zdjęcia z kolejnych stopni będą ozdobą każdego instagramowego profilu. Na koniec zaś warto dać szansę również samemu Agrigento, które kryje w sobie niewielką, ale klimatyczną starówkę z XI-wieczną katedrą oraz XIII-wiecznym kościołem Santa Maria dei Greci, wzniesionym na fundamentach starożytnej świątyni. Miasto jest również uważane za stolicę sycylijskiego street artu, a najlepszym miejscem do podziwiania kolorowych murali są okolice ulicy Via Neve.

Palermo

Gdyby największe z sycylijskich miast porównać do kuchni, to bez wątpienia byłaby to kuchnia fusion. Dodajmy, że kuchnia fusion w wersji street food, za stolicę której Palermo uchodzi. Nie trzeba być jednak amatorem szybkich dań serwowanych na kolorowych straganach, by w trakcie wizyty w mieście poczuć się jak na prawdziwej uczcie – wizualnej i kulturalnej, przyprawionej obficie akcentami arabskimi, bizantyjskimi i normańskimi. Największą pożywkę wrażeń dostarcza skupione wokół skrzyżowania Quattro Canti historyczne centrum miasta, gdzie w odległości krótkiego spaceru znajdują się m.in. wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO katedra, pałac Normanów z kaplicą palatyńską, kościoły San Cataldo i San Giovanni degli Eremiti. 

Konsumując TOP palermskich atrakcji nie można pominąć pałaców Zisa, Cuba, Scavuzzo i Fieravecchia, XII-wiecznego mostu Ponte dell’Ammiraglio z czy ogromnego na 10 ha ogrodu Orto botanico di Palermo. Cymes dla rozsmakowanych w sztuce teatralnej stanowią teatr miejski Politeama, opera Teatro Massimo oraz Museo delle Marionette – działalność teatrów marionetkowych posiada na Sycylii długą tradycję, uznaną przez UNESCO za światowe dziedzictwo.  Pewnej pikanterii standardowym programom wycieczek turystycznych po Palermo nadają wizyta w katakumbach pod klasztorem Kapucynów z… 8000 doskonale zachowanymi (i wystawionymi na widok publiczny) zmumifikowanymi ciałami oraz sesja zdjęciowa z Fontanną Wstydu na Piazza Pretoria w tle. Tę najbardziej z oryginalnych i figlarnych fontann we Włoszech zdobi 16 nagich posągów nimf, syren oraz satyrów,  którym – jeśli wierzyć lokalnym opowieściom– wstydliwe zakonnice utarły (a właściwie niemal w całości starły) niegdyś nosy. 

Na deser ekscytującego city breaku po Palermo warto udać się po zakupy na jeden z kolorowych, tętniących życiem targów Ballaro, Vuucciria czy Capo oraz zaliczyć wspinaczkę na taras widokowy pięknej, wpisanej na listę UNESCO,  XII-wiecznej Katedry Monreale. Choć administracyjnie Monreale znajduje się już poza granicami Palermo, to właśnie stąd rozkoszować się można najbardziej apetycznymi widokami na panoramę miasta. 

Syrakuzy 

Najbardziej greckie z włoskich miast. Tu mieszkał  Archimedes, przebywali  Platon i Ajschylos, zawitali ewangelista Łukasz i apostoł Paweł. Dziś do wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Narodowego UNESCO  miasta przybywają amatorzy zarówno greckiej filozofii, jak i zabytków ze starożytności. I jedni, i drudzy pierwsze kroki podczas wizyty kierują w stronę ogromnego Parku Archeologicznego położonego w głębi miasta, w dzielnicy Neapolis. Największe skarby Parco Archeologico della Neapolis to oddalone od siebie ok. 200 m grecki teatr z V w.p.n.e. górujący na wzgórzu Temenite oraz amfiteatr rzymski – trzeci na świecie pod względem wielkości, zaraz po Koloseum w Rzymie i Amfiteatrze w Weronie. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszą się  Ołtarz Hierona II, na którym w przeszłości składano Zeusowi ofiarę nawet z 450 byków na raz, oraz tzw. Ucho Dionizosa – niewielka grota skalna, które walory akustyczne weryfikują niemal wszyscy odwiedzający. 

Do kolejnej z największych syrakuzańskich atrakcji prowadzą mosty Ponte Santa Lucia i Ponte Umbertino. To niewielkich rozmiarów wyspa Ortigia – historyczne centrum Syrakuz określane mianem Starego Miasta. Zagęszczenie antycznych i sakralnych zabytków przypadających na niespełna pół kilometra kwadratowego powierzchni przyprawić może o pozytywny zawrót głowy.  Znajdziemy tu ruiny pochodzącej z VI w p.n.e. świątyni Apollina (najstarszej greckiej świątyni na Sycylii), fontannę Artemidy na Placu Archimedesa oraz źródło Aretuzy. Na szczególną uwagę zasługują  wzniesiona  w miejscu świątyni Ateny Katedra Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na Placu Katedralnym (Piazza del Duomo) oraz XIII-wieczny Castello Maniace, z którego rozpościerają się piękne widoki na miasto i morze. Przed wyjazdem z miasta warto jeszcze zajrzeć do Bazyliki Św. Lucjany – patronki miasta. 

Noto

Położone niecałe 40 km od Syrakuz Noto byłoby pewnie jednym z wielu zwyczajnych sycylijskich miasteczek, gdyby nie potężne trzęsienie ziemi, które nawiedziło ten region w 1693 r. Zdaniem ówczesnych władz zniszczenia były tak duże, że odbudowa miasta zupełnie się nie opłacała. Postanowiono zatem… zbudować Noto od nowa. I w ciągu zaledwie kilkudziesięciu lat, zgodnie z panującymi w owym czasie trendami, powstało „miasto idealne”, które dziś jest prawdziwą perłą architektury i najdoskonalszym przykładem sycylijskiego baroku. Nazywane bywa „kamiennym ogrodem” – wystarczy spojrzeć na bogato zdobione fasady budynków, które w świetle zachodzącego słońca przybierają złotą barwę, by przekonać się, skąd to określenie.

Spacerując główną aleją Corso Vittorio Emmanuele – powszechnie uznawaną za najpiękniejszą ulicę na Sycylii – trudno uwierzyć, że Noto jest mieściną mniejszą od Zakopanego. Monumentalne pałace, kościoły czy mieszczańskie rezydencje wyglądają, jakby żywcem przeniesiono je z którejś z czołowych europejskich stolic. Najlepszym przykładem jest imponująca katedra przy placu Piazza Municipio oraz stojący dokładnie naprzeciwko niej ratusz Palazzo Ducezio, zainspirowany architekturą XVII-wiecznych francuskich zamków. Koniecznie trzeba również przejść się wąziutką uliczką Via Conrado Nicolaci, przy której stoi bodaj najbardziej okazały z tutejszych pałaców – Palazzo Nicolaci di Villadorata. Balkony w tym gmachu to arcydzieło sztuki zdobniczej. A sama ulica co roku w trzecią niedzielę maja zamienia się w kwiatowy dywan. Jeśli zaś komuś wciąż będzie mało, w okolicach Noto nie brakuje również innych barokowych miasteczek, z których najbardziej znane to Ragusa i Modica.

Cefalù

Zabytkowe miasteczko na północnym wybrzeżu Sycylii posiada wszystko, co idealny wakacyjny kurort mieć powinien. Iście bajkową lokalizację u stóp potężnej skały La Rocca górującej nad Morzem Tyrreńskim. Piaszczystą plażę w samym centrum i co najmniej kilka innych w promieniu paru kilometrów. Piękną starówkę otoczoną z trzech stron wodą, z plątaniną wąskich uliczek i potężną normańską katedrą z XII w. Znakomite restauracje serwujące lokalne przysmaki. Wreszcie zachody słońca, dla których warto wsiąść w samolot choćby i dziś. Ale wszystko to sprawia, że Cefalù ma również coś jeszcze – tłumy turystów, nawet z innych miast Sycylii, którzy szczególnie upodobali sobie to miejsce na letni wypoczynek.

Aby więc w pełni docenić urok i wyjątkowość miasta, warto zawitać tu poza sezonem. Wspiąć się na szczyt La Rocca, by zobaczyć ruiny greckiej świątyni Diany i normańskiej twierdzy – a przede wszystkim zapierającą dech w piersiach panoramę okolicy. Zajrzeć do wpisanej na listę UNESCO katedry wzniesionej z rozkazu króla Rogera II, by podziwiać egzotyczną mieszankę stylów: romańskiego, arabskiego, bizantyjskiego i barokowego.  Sprawdzić, jak wygląda najbardziej nietypowy zabytek Cefalù, czyli doskonale zachowana średniowieczna pralnia. Oddalić się trochę nadmorską promenadą i rzucić okiem na miasto w całej okazałości z jednego z punktów widokowych. Wreszcie pospacerować bez pośpiechu starymi uliczkami, szukając takich urokliwych zakątków, jak choćby wychodząca prosto na malutką plażę brama Porta Pescara. Na aktywnych czeka natomiast pobliskie góry Midonie z jednym z najwyższych szczytów Sycylii, Pizzo Carbonara (1979 m n.p.m.).

San Vito lo Capo

Na pierwszy rzut oka małe, wybudowane wokół saraceńskiej fortecy w dolinie między  parkiem krajobrazowym Zingaro a górskim rezerwatem Monte Cofano, miasteczko San Vito lo Capo nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot, białe, dwupiętrowe domki wzniesione ponad wąskimi ulicami, z których wszystkie (a nade wszystko letnia promenada  Via Savoia) prowadzą do plaży. Ale za to jakiej plaży! Portal TripAdvisor uznał ją kiedyś najpiękniejszą we Włoszech, ale są i tacy, dla których jest jedną z tych “naj” w całej Europie.

Choć wybrzeże poza miastem jest głównie skaliste, na wysuniętym w Morze Tyrreńskie cyplu leży biały, miękki piasek. Szeroka, chroniona od silnych wiatrów i sztormów plaża charakteryzuje się łagodnym zejściem do wody, która nawet kilkaset metrów od linii brzegowej odznacza się dużą transparentnością. Tuż obok przywodzącej na myśl rajską lagunę plaży góruje gigantycznych rozmiarów skała. O wyjątkowości tego fragmentu sycylijskiego wybrzeża rozpisywał się w przeszłości na kartach “Eneidy” sam Wergiliusz, a dziś nie mniej poetycko rozpisują się redaktorzy przewodników turystycznych, zwłaszcza niemieckich. Choć sezon na plażowanie trwa tu przez 300 słonecznych dni w roku, do  tego uroczego kurortu na północnym zachodzie Sycylii najlepiej wybrać się we wrześniu w trakcie corocznego festiwalu… kaszy kuskus – Cous Cous Fest.

Villa Romana del Casale

Dziewczyny w bikini, dzikie bestie, szalone wyścigi, fantastyczne stwory, a nawet sceny erotyczne. To jednak nie przepis na film klasy B, ale… najcenniejszy przykład sztuki starożytnego Rzymu na terenie Sycylii. I główny powód, by choć na chwilę zapuścić się w rzadziej odwiedzany interior wyspy. Wszystkie te intrygujące obrazki są częścią imponujących mozaik pokrywających podłogi (oraz część ścian) w dawnej letniskowej rezydencji jakiegoś rzymskiego dygnitarza, być może bliskiego współpracownika cesarza. Aż trudno uwierzyć, że powstały prawie 1700 lat temu, w pierwszej połowie IV w. Zachowały się bowiem w niemal idealnym stanie – wszystko dzięki XII-wiecznej powodzi, wskutek której na willę osunęła się ziemia i przykryła bezcenne mozaiki na kolejnych kilkaset lat. Zostały ponownie odkryte w latach 50., a udostępnione turystom dopiero w 2012 r.

Villa Romana del Casale mieści się ok. 5 km od górskiego miasteczka Piazza Armerina – i w latach świetności naprawdę była willą jak się patrzy. Ponad 3,5 tys. m2 i 50 pokoi mówi samo za siebie. I niemal cała ta ogromna powierzchnia została szczelnie pokryta mozaikami, które są tym bardziej wyjątkowe, że ich styl zdradza bardzo silne wpływy afrykańskie. Możemy oglądać m.in. liczne sceny związane z tematyką myśliwską, pełne egzotycznych zwierząt – w tym długie aż na 60 m „Wielkie Polowanie”, obrazki mitologiczne, wyścigi rydwanów, dziecięce zabawy, a nawet intymne spotkanie nimfy z młodym efebem. Zwiedzających najbardziej jednak przyciąga Sala 10 Dziewcząt (Sala delle Dieci Ragazze), gdzie spotkamy grupę młodych kobiet uprawiających rozmaite sporty – i wszystkie są ubrane w kostiumy, które do złudzenia przypominają dzisiejsze bikini. Niczym antyczny „Słoneczny Patrol”.

Pantalica 

O istnieniu tajemniczej nekropolii na ogromnym płaskowyżu wznoszącym się na wysokości 400 metrów ponad dolinami rzek Anapos i Calcinara jeszcze pod koniec XIX wieku wiedzieli tylko lokalni mieszkańcy. Dziś to atrakcja przez duże “A” wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie dojeżdżają tu ani autobusy, ani pociągi i nie istnieje żadne sensowne połączenie publicznym środkiem transportu z sąsiednimi Syrakuzami czy Ferli. A jednak nie odstrasza to śmiałków, którzy wstępują na szlak skalnych labiryntów  w głębokich wapiennych wąwozach gór Monti Iblei, by przyjrzeć się z bliska  niemal 5 tys. grobów wykutych w skałach przez Sykulów, dawnych mieszkańców tych terenów.

Ogromna metropolia to w istocie pięć cmentarzysk: Nekropolia Filiporto, Nekropolia Północno-Zachodnia, Nekropolia Cavetta (tu znajdują się także pozostałości skalnych, prehistorycznych domów), Nekropolia Północna (1000 grobowców wykutych w zboczu góry nad rzeką Calcinara) oraz widoczna z dna doliny Nekropolia Południowa. W trakcie trekkingu wśród grobowców sprzed 3 tys. lat natknąć się można na groty nietoperzy, pozostałości świątyń (w tym m.in. bizantyjskiego kościoła wykutego w wapiennej skale) oraz pomieszczeń mieszkalnych, w których w czasach średniowiecza miejscowa ludność ukrywała się przed arabskimi najeźdźcami.   

Taormina

Zaryzykujemy stwierdzenie, że bajeczne kadry z Teorminy to najczęściej powtarzający się motyw na pocztówkach z Sycylii. Założone w IV wieku p.n.e.  przez uciekinierów z Naksos miasto wznosi się dumnie na stromych zboczach góry Monte Tauro nad Morzem Jońskim, a w tle majaczy wulkan Etna. Jest tu wszystko, co najlepsze na wyspie słońca – niesamowite krajobrazy (te najlepsze rozpościerają się z punktu widokowego przy Via Pirandello oraz Sanktuarium Madonny w Skale wzniesionego 4000 m n.p.m.), zapierająca dech w piersiach architektura i śródziemnomorski klimat, którym rozkoszować się można np. na malutkiej wyspie z rezerwatem przyrody Riserva Naturale Orientata Isola Bella.

Większość najważniejszych atrakcji miasta znajduje się przy głównym deptaku Corso Umberto, ciągnącym się ok. 800 m między dwoma bramami miasta.  Bliżej Porta Messina ulokowany jest  Plac Badia, którego sercem jest Pałac Corvaja –  dziś punkt informacji turystycznej i Muzeum Sztuki i Tradycji Sycylii. Nieopodal znajduje się barokowy kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej, za którym skrywają się wielkiej urody ruiny antycznego Odeonu.  Podążając deptakiem dojdziemy jeszcze do XIII-wiecznej Katedry św. Mikołaja przy Placu Katedralnym, pełniącego funkcję tarasu widokowego  Placu IX Kwietnia oraz trzypiętrowego gotyckiego Palazzo Duca di Santo Stéfano. Największą atrakcją miasta jest bez wątpienia antyczny teatr Via Teatro Greco, którego lokalizacja i otoczenie uznawane są za jedną z najlepszych scenografii dla budynku teatralnego na świecie.