Jesień to idealny czas, by poczuć rytm tętniących życiem metropolii, ale też zwolnić tempo i docenić magię niewielkich, urokliwych miasteczek. W naszym kraju nie brakuje jednych i drugich. Które z nich są najpiękniejsze? Które najlepiej się sprawdzą jako cel weekendowego city breaku? Zapytaliśmy o to Was ,a Wy dosłownie zasypaliście nas odpowiedziami. I tak na podstawie niemal 10 tys. oddanych głosów powstał pierwszy Miejski Ranking Travelist.pl. Poznajcie TOP 10 miejskich gwiazd i gwiazdeczek na mapie Polski… i ruszamy w miasto!
Kto naprawdę mieszkał w Smoczej Jamie? Czy krasnoludki chodzą do supermarketu? Co robi 2 razy dziennie Mistrz Twardowski na bydgoskim Starym Rynku? Odpowiedzi najlepiej poszukać samodzielnie podczas wizyty w najpiękniejszych z polskich miast. Oto one:
Gdańsk – najpiękniejsze miasto w całym kraju
W jubileuszową, 10. rocznicę trafienia na listę 40 najgorętszych kierunków turystycznych według dziennika „The Guardian”, miasto Jana Heweliusza i Lecha Wałęsy triumfuje po raz kolejny, zdobywając…. tytuł najbardziej pożądanego miasta na weekendowy city break w całym kraju. I właściwie trudno się temu dziwić!
Historia sięgająca ponad 1000 lat, największy port kontenerowy na Morzu Bałtyckim, jeden z najbardziej imponujących zabytkowych zespołów miejskich w naszej części Starego Kontynentu – a z drugiej strony aż 5 wyróżnionych Błękitną Flagą (i regularnie triumfujących w Rankingu Travelist) plaż, ekscytująca oferta kulturalna, kulinarna i rozrywkowa, no i wszechobecna zieleń, która zajmuje aż 25% powierzchni miasta. Nigdzie indziej nad bałtyckim akwenem dzika natura i wielki świat nie współistnieją tak blisko siebie, a nagromadzenie cudów przyrody, zabytków i miejskich atrakcji światowej klasy nie jest tak wielkie na tak małym terenie.
„Gdańsk to miasto, które łączy bogatą historię z malowniczymi widokami i naturą. Główne Miasto z Długim Targiem i Kościołem św. Marii zachwyca pięknem architektury. Westerplatte to symboliczna lokalizacja, idealna do spacerów z widokiem na Zatokę Gdańską. Park Oliwski w Oliwie zaprasza na relaks wśród zieleni, a Katedra Oliwska urzeka organami. Miłośnicy plażowania powinni odwiedzić Jelitkowo, gdzie znajdują się kawiarnie serwujące świeże ryby. Muzeum II Wojny Światowej to nowoczesna przestrzeń z interaktywną wystawą. W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym można cieszyć się naturą. Na Starym Mieście polecam Restaurację Gdańską i Pod Łososiem dla smakoszy lokalnych specjałów. Gdańsk to idealny cel na weekendowy wypad!” – rekomenduje Agnieszka
Obowiązkowe punkty zwiedzania obejmują spacer Długim Targiem, fontannę Neptuna, Dwór Artusa, Dom Uphagena oraz Kościół Mariacki, największą ceglaną świątynię na świecie. Warto przejść się także Długim Pobrzeżem wzdłuż Motławy. Nie można pominąć historycznej Stoczni Gdańskiej, Muzeum II Wojny Światowej, Westerplatte oraz romantycznego Parku Oliwskiego z piękną katedrą i słynnymi organami… i wielu innych miejsc i atrakcji, o których przeczytacie szczegółowo w naszym weekendowym przewodniku po mieście „Poznaj Polskę… w weekend: Gdańsk w 3 dni z państwem Torres”.
Kraków – numer 2. wśród najlepszych miejsc na jesienny city break
Zdobywcy 2. miejsca na podium „Najpiękniejszych miast w naszym kraju” nikomu nie trzeba przedstawiać. Dawna stolica Polski triumfuje we wszelkiej maści rankingach na najchętniej odkrywany fragment miejski w granicach państwa – i to zarówno przez polskich, jak i zagranicznych turystów.
„Kocham Kraków jako miasto z genius loci, najpiękniejsze miasto w Polsce. Posiada niezwykłe zabytki w tym w kościele Franciszkanów witraż autorstwa St. Wyspiańskiego – „Bóg Ojciec – stań się”. (…) Oto z chaosu, głębin morskich wyłania się postać Stwórcy, w geście stworzenia kreuje świat. Polecam odwiedzić świątynię rano, wtedy światło pada za postacią , daje to niezwykłe efekty. (…) Koniecznie należy odwiedzić Dom Wyspiańskiego w Muzeum Narodowym w Krakowie i Wawel z arrasami z kolekcji króla Zygmunta Augusta oraz sukiennice z dziełami J. Matejki – „A to Polska właśnie”. (…) Po rekonesansie w sukiennicach polecam jeszcze Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha”. Podróż na Daleki Wschód zakończymy w kawiarni, gdzie serwują japońskie specjały i poznamy czar herbaty przygotowanej wg. oryginalnej receptury parzenia o poetycznej nazwie bursztynowego napoju. Stąd jeszcze podziwianie widoku na Wawel z tarasu Centrum. Wieczorem jeszcze koncert na dziedzińcu zamkowym, gdzie muzycy z capelli renesansowej przeniosą nas w epokę Jagiellonów.” – zachwala Hanna
Ponadtysiącletnia historia widoczna, gdzie okiem sięgnąć, światowej klasy zabytki, ocalała od wojennej pożogi architektura, uliczki, po których na przestrzeni wieków przechadzali się królowie, arystokraci, uczeni, pisarze i artyści, klimatyczne restauracje i kafejki zlokalizowane pośród zabytkowych kamieniczek, a do tego piękne parki, skwery, lasy, ogrody i łąki – ta wyliczanka mogłaby nie mieć końca!
„Ilekroć jestem w Krakowie, a jak na warszawiaka z dziada-pradziada, oczarowanego urokiem dawnej stolicy przystało, zdarza mi się to notorycznie, zaglądam do Domu Mehoffera, tak jak się wpada do dobrego znajomego. Klimat tego miejsca od lat nie pozostawia mnie obojętnym, nie mówiąc już o chęci obcowania ze sztuką. Dom, będący oddziałem Muzeum Narodowego wygląda tak, jakby artysta wyszedł na chwilę, cieszy oczy autentycznym wystrojem, obrazami i witrażami jego autorstwa. Znajdziemy tu również archiwalne fotografie tego wybitnego reprezentanta okresu Młodej Polski i wiele rodzinnych pamiątek. Latem oczy cieszy niezwykły, chciałoby się powiedzieć: „dziwny ogród.” Od czasu do czasu odbywają się tu koncerty kameralne. Jednym słowem: Artysta przez duże „A”, Kultura przez duże „K”, Sztuka przez duże „S”.” – poleca Tomasz
Na miejscu, koniecznie trzeba zobaczyć wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO jako jeden z pierwszych 12 obiektów na świecie Rynek Starego Miasta (i jego podziemia).
Obowiązkowe punkty to także Zamek Królewski, smocza jama (i jej słynny mieszkaniec), Katedra Wawelska, Kazimierz, a także – rekomendowane przez głosujących – Dom Mehoffera, Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema czy zlokalizowany w dzielnicy Podgórze Ogród Plemiona. Dodatkowo sprawdźcie przed planowaną eskapadą, co my już wiemy o stolicy Małopolski, a czego ty, o Krakowie jeszcze możesz nie wiedzieć.
Wrocław – 3. miejsce na podium najpiękniejszych polskich miast
Europejska Stolica Kultury 2016, European Best Destination 2018, a do tego zdobywca 3. miejsca w Miejskim Ranking Travelist.pl 2024 – czy komuś trzeba jeszcze przedstawiać Wrocław? Tę Wenecję Północy, polski Amsterdam i światową stolicę krasnoludków odwiedza rocznie niemal 5 mln turystów. Po co?
A no po to, by choćby odwiedzić największy w kraju ogród zoologiczny, rozsławiony za sprawą kultowego programu „Z kamerą wśród zwierząt”, czy słynne wrocławskie krasnoludki (może być ich nawet około 800, choć nikt tak naprawdę nie zna dokładnie ich liczby). Kryją się w najdziwniejszych zakamarkach, a wędrówka ich śladem przez całe miasto to fantastyczna zabawa dla całej rodziny. Zwłaszcza, że „przypadkiem” można trafić do niespodziewanych miejsc…
„Jest takie miejsce we Wrocławiu o którym mało kto wie. Znajduje się na słynnym w niechlubny sposób (bo z powodu powodzi) Kozanowie. Chodzi mianowicie o jedno z jego najbardziej na północ wysuniętych podwórek. Znajdziemy tam bowiem pozostałości wsi która powstała tam jeszcze za czasów niemieckich. Dosłownie jedna ulica do której przylega rządek urokliwych domków jednorodzinnych z ogródkami. A wszystko to otoczone typowo wielkomiejskim podwórkiem z krótko przystrzyżonym trawnikiem, boiskiem do gry , placem zabaw, oraz kordonem wysokich nawet na 10 pięter bloków rodem z PRL-u. Na prawdę warto tu przyjechać aby na własne oczy dostrzec jak różne epoki historyczne, oraz krajobrazy można połączyć w jedno. Świetnie miejsce również dla fotografów :)” – poleca Anna
Jest jeszcze kolejna miejscowa atrakcja – mosty. Nikt do końca nie wie, ile ich jest (mówi się nawet o 400), wiadomo jednak, że Wrocław oficjalnie lokuje się na czwartym miejscu w Europie pod względem ich liczby. O zabytkach i atrakcjach w rodzaju pięknego Rynku z gotyckim ratuszem, majestatycznej katedry na Ostrowie Tumskim, wpisanej na listę UNESCO Hali Stulecia czy Galerii Neonów i kolorowych podwórkach na Nadodrzu nawet nie wspominamy. Podobnie jak o setkach innych atrakcji w stolicy Dolnego Śląska, o których przeczytasz więcej w naszym weekendowym przewodniku “Wrocław w 3 dni z państwem Torres”.
Kołobrzeg – 4. wśród miast na jesienny (i nie tylko) city break
W zestawieniu to miasto „po” Krakowie, ale – o czym niewielu wie – historycznie to miasto „przed” Krakowem. Kołobrzeg prawa miejskie otrzymał dwa lata wcześniej niż gród Kraka (a dokładniej w 1255 r.). Niegdyś potężna twierdza i gospodarz festiwali piosenki żołnierskiej. Dziś – rozsławione pod hasłem „Kołobrzeg. RE:GENERACJA” uzdrowisko, którego największym naturalnym bogactwem jest solanka i lecznicza borowina; kurort, który – dzięki zrewitalizowanym plażom i mnogości atrakcji – w sezonie wakacyjnym przyciąga nawet trzy razy więcej turystów, niż liczy mieszkańców; modne miasto pełne kontrastów, łączące historię z nowoczesnością i kulturę z aktywnym wypoczynkiem.
„Kołobrzeska promenada nadmorska, port jachtowy, molo, latarnia morska, ecopark. Proponuję spacer nad rzeką Parsętą, ratusz miejski, basztę, latarnię morską. Latem plaża Zachodnia i centralna, rejsy statkami lub spacer i odkrywanie przepięknych kołobrzeskich fontann. Zapraszam! Nogi zabolą od atrakcji.” – rekomenduje Stanisław
Na nastawionych na piesze wędrówki i zwiedzanie czekają tu m.in. najdłuższy deptak nadmorski w całym kraju, molo (bezpłatne wejście od listopada do kwietnia), latarnia morska, Bazylika Mariacka, Baszta Lontowa, Złota Uliczka z odtworzoną przedwojenną zabudową oraz urokliwy Bulwar Jana Szymańskiego ze słynnym Pomnikiem Zaślubin Polski z Morzem.
Bogate zbiory Muzeum Oręża Polskiego zainteresują nie tylko fanów „Czterech pancernych i psa”, mieszkańcy Oceanarium – zauroczą nie tylko amatorów podwodnej fauny, a bindaż grabowy, zwany także Aleją Miłości, zachwyci nie tylko romantyków.
„Kołobrzeski Bindaż Grabowy to miejsce, gdzie natura splata się w zielony taniec, zapraszając do chwil wytchnienia wśród drzew. Stamtąd warto udać się w stronę latarni morskiej, której szczyt oferuje niezwykły widok – bezkres Bałtyku, złociste plaże i miasto skąpane w słońcu. To chwila, gdy morze spotyka niebo, a historia spotyka teraźniejszość w blasku latarni.” – zachwyca się Marta
W planach zwiedzania warto także uwzględnić pełną interaktywnych atrakcji Ukrytą Krainę w pobliżu kołobrzeskiego portu pasażerskiego, a także Muzeum 6D – Maszoperia, gdzie przy zaangażowaniu wszystkich zmysłów poznamy historię kołobrzeskich maszopów (rybaków) oraz rybackiej wioski, staniemy za sterami kutra i usłyszymy wiele ciekawych legend i opowieści.
Więcej o tym, czym jeszcze może pochwalić się to urokliwe miasto w dolinie Parsęty, dowiecie się z naszego weekendowego przewodnika po Kołobrzegu i artykułu nt. największych atrakcji w nadmorskim mieście.
Bydgoszcz w TOP 5 miast w kraju
Aby zafundować sobie weekendowy city break wśród zabytków, rzek, wysp i kanałów, nie trzeba jechać do stolicy Holandii. Wystarczy wypad do Bydgoszczy, w której wielu dopatruje się bliźniaczki Amsterdamu… o równie wielkiej sławie. Wystarczy wspomnieć, że już w 2020 gród nad Brdą znalazł się w prestiżowym gronie 10 najmodniejszych miejsc do odwiedzenia w Europie (European Best Destinations), a dziś zamyka ranking TOP 5 najpiękniejszych miast w naszym kraju.
„”Rzeki – ścieki? NIE W BYDGOSZCZY!, czyli niesamowity mariage wody z miastem”. Jeżeli delikatnie liznąć (choćby newsowo) historię miasta, Kanału Bydgoskiego (prawie był na liście UNESCO) i tzw. Wyspy Młyńskiej, zamku, katedry, kamienic, synagogi, klasztorów, od razu wkracza się w niesamowity klimat rzeki Brdy, czym była kiedyś i co daje dziś. Starówka… cudo. Ludzie? Miejscowi, przyjezdni, turyści, rowerzyści, kajakarze i bajarze… 😉 (nie ja) Po prostu wpadnij, tylko uważaj… woda wciąga 😉 i możesz zostać na dłużej.” – Przemysław
W trakcie wizyty w mieście w koniecznie trzeba przespacerować się bulwarami nad Brdą, pstryknąć sobie fotkę na tle zabytkowych spichlerzy z muru pruskiego, zajrzeć do „Bydgoskiej Wenecji”, przyjrzeć z bliska wyróżnionym certyfikatem POT i obecnością na liście Nowe Cuda Polski 2023 National Geographic Traveler Młynom Rothera na Wyspie Młyńskiej oraz rzucić okiem na pochodzący z XVIII w. Kanał Bydgoski – najstarszy czynny śródlądowy kanał w Polsce.
„Jednym z najbardziej znanych i polecanych miejsc do odwiedzenia jest Wyspa Młyńska. (…) Piękno Przyrody: Wyspa Młyńska to zielone serce Bydgoszczy, otoczone wodami Brdy i Młynówki. Spacerując po wyspie, można cieszyć się pięknem przyrody i urokliwymi widokami. Zabytki i Architektura: Na wyspie znajdują się liczne zabytki, w tym młyny z XVIII wieku i zabytkowe budynki przemysłowe. Warto również zwrócić uwagę na architekturę spichlerzy, które są symbolem miasta. Kulturalne Atrakcje: Wyspa Młyńska to także centrum kulturalne. Znajduje się tu wiele muzeów, takich jak Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego, które oferuje bogate kolekcje sztuki. Rekreacja: To również świetne miejsce na odpoczynek i rekreację. Można tu spotkać spacerowiczów, rowerzystów, a także organizowane są różne wydarzenia plenerowe. Bliskość Centrum: Wyspa Młyńska znajduje się w samym centrum Bydgoszczy, co sprawia, że jest łatwo dostępna dla turystów. Odwiedzenie Wyspy Młyńskiej pozwala na połączenie zwiedzania z relaksem w pięknym otoczeniu, co czyni ją idealnym miejscem zarówno dla miłośników historii, jak i osób poszukujących odpoczynku na łonie natury.” – poleca Karolina
Atrakcje Bydgoszczy to także gotycka katedra św. Marcina i Mikołaja z XV wieku, kościół pobernardyński NMP Królowej Pokoju, kościół klarysek, Stary Rynek… i ponad 50 rzeźb i pomników, z których ruchomy pomnik Pana Twardowskiego pojawiający się w oknie na Rynku to punkt obowiązkowy.
A to nie koniec, bo czekają tu jeszcze rekomendowane przez głosujących w Rankingu Exploseum – dawna fabryka dynamitu zlokalizowana w Puszczy Bydgoskiej, Planty nad Starym Kanałem Bydgoskim, słynąca z urody kamienic i muralu wielkiego budowniczego Bydgoszczy Józefa Święcickiego ulica Cieszkowskiego, muzeum Mydła i historii brudu, Muzeum Legend Szyperskich na Barce Lemara czy jedyna w Polsce… klubopiekarnia.
A pozostałych 15 miast w Rankingu, w kolejności według liczby przyznanych głosów (od największej do najmniejszej), to:
Toruń, Zamość, Białystok, Lublin, Olsztyn, Jelenia Góra, Poznań, Łódź, Sopot, Szczecin, Warszawa, Gdynia, Bielsko-Biała, Katowice i Rzeszów.
Malownicza lokalizacja, bogata historia utrwalona w unikalnych zabytkach, regionalne tradycje i zwyczaje oraz specyficzny klimat, który sączu sie leniwie przez spokojne uliczki – powodów do odwiedzenia małych miejscowości jest co najmniej tyle, ile atrakcyjnych miasteczek na turystycznej mapie Polski. Poznajcie 5 najpiękniejszych i najciekawszych spośród nich.
Sandomierz – klimat, kryminalne zagadki i 1. miejsce na podium
Jesienią wszystkie drogi prowadzą do… Sandomierza. Malowniczo położony na 7 wzgórzach Niziny Nadwiślańskiej (tak, podobnie jak Rzym) zdobywca tytuły na najbardziej malownicze miasteczko w kraju to miejska mekka zarówno dla miłośników historii, jak i amatorów kryminalnych zagadek. W średniowieczu był jednym z najważniejszych miast na ziemiach polskich. To tutaj król Kazimierz Wielki ufundował budowę gotyckiej katedry jako jednego z kościołów pokutnych. Pragnął w ten sposób udobruchać sumienie i nastroje poddanych po zabójstwie księdza Baryczki. I to tutaj od początku XXI wieku działa niejaki Ojciec Mateusz. Płyta sandomierskiego rynku to zabytkowa scenografia dla popularnego serialu detektywistycznego o przygodach księdza hobbystycznie wspierającego pracę lokalnej policji. W rzeczywistości serialowa plebania znajduje się w warszawskiej Radości, drewniany kościółek leży w Gliniance, a najbliższa rodzina inspektora Oresta Możejki mieszka w Opatowie… ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie?
„Gdzie najszybciej się zrelaksujesz? W Sandomierzu oczywiście, wypijesz kawę w towarzystwie ekipy Ojca Mateusza, pospacerujesz wąwozem Królowej Jadwigi, odwiedzisz lokalną winnicę u Dominikanów i w razie deszczowej pogody podziemną trasę turystyczną. Mnie szczególnie urzeka Ucho Igielne, zawsze tam muszę sobie zrobić zdjęcie, symbol zmian życiowych. Odwiedzicie Dom Długosza i Katedrę, tam lekcja trudnej historii zamków ze szlaku Orlich Gniazd, polecam też Galerię Krzemienia Pasiastego i cudna panoramę okolicy z poziomu Bramy Opatowskiej. (…) – poleca Beata
Nad Sandomierzem wznosi się zamek, który uległ zniszczeniu podczas potopu szwedzkiego, ale jego wieża z 1480 roku przetrwała. Pod miastem biegnie imponująca trasa turystyczna, z różnicą poziomów wynoszącą aż 12 metrów. Udostępnionych do zwiedzania jest kilkadziesiąt pomieszczeń o tak tajemniczych nazwach, jak choćby Korytarz Straceńców. O wyjściu z dołu, warto udać się na górę, na szczyt Bramy Opatowskiej, bowiem….
„Brama Opatowska to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w Sandomierzu (…). Jest to jedyna zachowana brama miejska, pochodząca z XIV wieku, będąca częścią dawnych fortyfikacji miejskich. Z jej szczytu rozciąga się wspaniały widok na całe miasto oraz okolice, w tym dolinę Wisły i Góry Pieprzowe. (…) Wejście na wieżę to świetna okazja, aby podziwiać panoramę Sandomierza i zrozumieć znaczenie miasta w dawnych czasach.” – poleca Karolina
Wśród mniej oczywistych miejsc, które nam odpowiedzieliście w ankiecie łączące ulicę Długosza z ulicą Rybitwy kozie schodki czy łączący „tajemnice krzyżowców, mrok tatarskich najazdów, milczące piękno romańskiej tajemnicy z widnokręgiem pióra Myśliwskiego oraz czarownym aromatem winnicy spowijające wzgórze klasztorne” (poleca Marcin) Kościół Św. Jakuba.
Ducha starego sandomierskiego grodu najlepiej poczuć podczas Festiwalu Dookoła Wody. Podczas lipcowej imprezy miasto – w przeszłości miejsce skrzyżowania ważnych wodnych szlaków handlowych – odzyskuje swój wielobarwny i wielokulturowy nadwiślański charakter.
Kazimierz Dolny – miasto artystów i zakochanych 2. wśród najpiękniejszych miasteczek
Choć w pierwszym Miejskim Ranking Travelist.pl ustąpił miejsca Sandomierzowi, w kategorii „najbardziej romantycznych i artystycznych miast” żadne inne w granicach naszego kraju nie ma z nim szans. Malowniczo położone na zachodnim skraju Wyżyny Lubelskiej, zaledwie 2,5 godziny drogi od Warszawy i 50 km od Lublina, miasto to prawdziwa perełka Lubelszczyzny… i całego kraju. Zachwyca bogatą historią, atmosferą artystycznej bohemy, malowniczymi krajobrazami i zabytkowymi manierystycznymi kamienicami, takimi jak słynne fasady budynków zaprojektowanych przez braci Przybyłów. Spacerując po Rynku i jego okolicach, można podziwiać również dawne spichlerze oraz dawną synagogę przekształconą w kawiarnię. Warto odwiedzić ruiny zamku na wzgórzu, skąd roztacza się piękny widok na miasto, a także Górę Trzech Krzyży, oferującą najlepszą panoramę Kazimierza i okolic.
Kazimierz Dolny słynie również z licznych zabytków sakralnych, a na czoło wysuwa się XIV-wieczny kościół farny św. Jana Chrzciciela i Bartłomieja z najstarszymi organami w Polsce, zaprojektowanymi w 1620 roku. Godne uwagi są także klasztor reformatów i kościół św. Anny. Miłośnicy natury mogą udać się do wąwozów lessowych, takich jak Korzeniowy Dół, które zachwycają unikalnym krajobrazem.
„Kazimierz Dolny – Miejsce, Gdzie Czas Zwalnia Pierwszy krok na brukowanym rynku Kazimierza Dolnego zawsze wywołuje we mnie delikatny dreszcz. (…)Wystarczy usiąść na ławce w cieniu renesansowych kamienic, aby poczuć, że czas zwalnia, a świat staje się prostszy. Miejsce, które polecam z całego serca, to Góra Trzech Krzyży. Spacer na jej szczyt, choć niepozorny, jest jak podróż w głąb siebie. Widok, który rozciąga się z góry, maluje pejzaż, jakby świat zatrzymał się w kadrze. Wisła leniwie płynąca u stóp wzgórza, dachy starych kamienic i majaczący w oddali zamek tworzą obraz, którego nie sposób zapomnieć. To chwila, w której wszystko staje się jasne, a każdy problem wydaje się mniejszy. Kazimierz Dolny to miejsce dla tych, którzy szukają ukojenia, bliskości natury i historii, ale przede wszystkim dla tych, którzy pragną zatrzymać się na chwilę w biegu codzienności i po prostu… być. Góra Trzech Krzyży jest świadkiem tysiąca takich chwil – to tam zaczyna się magia Kazimierza.” – tłumaczy Katarzyna
To również ważne centrum kulturalne, pełne muzeów i galerii. Muzeum Nadwiślańskie składa się z czterech oddziałów, w tym kamienicy Celejowskiej z bogato zdobioną attyką oraz Domu Kuncewiczów, gdzie można poznać życie Marii Kuncewiczowej. Miasto jest mekką dla artystów, a liczne galerie, takie jak Suszarnia Jana Wołka, przyciągają miłośników sztuki z całego kraju, czyniąc Kazimierz Dolny jednym z najważniejszych ośrodków artystycznych w Polsce. Zainspirowani do wizyty? Koniecznie sprawdźcie przed wyjazdem, jakich atrakcji w tej kulturalnej stolicy regionu pominąć nie można.
Reszel – 3. pośród najbardziej klimatycznych miasteczek
Położony na terenie historycznej Barcji Reszel w czasach przedkrzyżackich należał do pruskiego plemienia Bartów. Za panowania polskiego, w XVII wieku, w miasteczku tym tworzyło wielu znakomitych artystów i rzemieślników. Specyficzna atmosfera i klimat miejsca, a także perełki architektury obronnej i gotyku przyczyniły się do wpisu Reszla na prestiżową listę zabytków UNESCO (nie mylić z bardziej znaną Listą Światowego Dziedzictwa).
Gotycki Zamek Biskupów Warmińskich, choć niewielkich rozmiarów, wywołuje ogromne wrażenie…
„Mój zdecydowany faworyt to Zamek w Reszlu! (…) to zabytek kompletny. Zwiedzający mają w czym wybierać! Jest sala rycerska, podziemia oraz baszta z niezapomnianą wystawą narzędzi tortur. Niedawno została oddana do użycia ścieżka rowerowa łącząca Reszel ze Świętą Lipką leżącą nieopodal, a na zamku można obejrzeć film opowiadający historię budowy świętolipskiej bazyliki. Miłośnicy sztuki będą zachwyceni wystawą obejmującą dwa olbrzymie obrazy Franciszka Starowieyskiego, który regularnie rezydował w Reszlu. Odwiedzający zamek i miasteczko mogą odpocząć w klimatycznej restauracji Siedem Kotów, która nazwą nawiązuje do ostatniej czarownicy spalonej na stosie w Europie. To wydarzenie miało miejsce na Zamku w Reszlu (….) Zamek w Reszlu funkcjonuje także jako hotel, więc można tu spędzić kilka dni lub nawet dłużej! Co kilka tygodni organizowane są na „Scenie na Zamku” koncerty, dzięki czemu do tego małego miasteczka przyjeżdżają same gwiazdy! Za kilka tygodni usłyszymy tam Edytę Geppert, a potem Jacka Poniedzielskiego.” – rekomenduje Magdalena
Miejsce to skrywa również wiele fascynujących, ale i przerażających opowieści, takich jak historia o ostatniej czarownicy w Europie, którą spalono na stosie właśnie tutaj w 1811 roku.
„Reszel – perła Warmii i Mazur, należy do Cittaslow; jedyne miasto europejskie z dwoma mostami gotyckimi; pierwsze miasto w Polsce, a drugie w Europie posiadające kanalizację; jedno z niewielu miast europejskich posiadające naturalnie ukształtowany park w wąwozie; ostatnie w Europie dokonane spalenie czarownicy na stosie. Czego chcieć więcej?” – pyta Marcin
Choć malownicza lokalizacja na Warmii i spektakularna galeria zabytków czynią z Reszla atrakcyjny punkt na mapie Polski, na miejscu nie doświadczy się turystycznego zgiełku czy tłumu. A gwarantują to międzynarodowe zasady! Reszel jest pierwszym w Polsce miasteczkiem, które przystąpiło do Cittàslow (w dosłownym tłumaczeniu “powolne miasto”).
To stowarzyszenie miast, których mieszkańcy kierują się w życiu mottem: „funkcjonować wolno, cicho, dokładnie i aktywnie, w trosce o środowisko, zachowanie różnorodności kulturalnej i regionalnych tradycji”.
Chojnice – miejsce 4. w rankingu
Są tacy, wierzą, że niezwykłe piękno Kaszub pochodzi z tego, że Bóg rozrzucił tu resztki wszystkiego, czego miał nadmiar po stworzeniu świata. I rzeczywiście, krajobraz Kaszub przywodzi na myśl malowniczy patchwork pól, lasów i jezior. Wzgórza i doliny przełamują monotonię widoków, a w małych wsiach, gdzie wciąż mówi się po kaszubsku, panuje sielska atmosfera. Już w XIX wieku niemieckie przewodniki porównywały te tereny do malowniczej Szwajcarii – i od tamtej pory region zyskał miano Szwajcarii Kaszubskiej.
To tu, na skraju Borów Tucholskich, zlokalizowane jest kolejne triumfujące w Rankingu Miejskim miasteczko, prawdziwy cymes dla zakochanych w folklorze – miasto Chojnice. Choć często traktowane jedynie jako przystanek w drodze nad morze, miasto oferuje wiele unikalnych atrakcji.
„Odwiedzając Chojnice, koniecznie rano chwyć gorącą kawę i szneka z glancą z lokalnej kawiarni, usiądź na ławce Starego Rynku, by rozkoszować się ciszą budzącego się do życia miasta. Słuchaj się w szum fontanny i ćwierkanie ptaków oraz odbijające się od starych murów kroki spieszących się do pracy i szkół chojniczan. Gdy się posilisz, pójdź na spacer między średniowiecznymi budowlami. Poczuj się jak bohater filmu kostiumowego i odetchnij wilgotnym powietrzem, mieszającym się z nieuchwytnym zapachem okalających Chojnice lasów. Pogłaszcz po pyszczku żelaznego tura, pilnującego Bramy Człuchowskiej, prowadzącej na deptak między klimatycznymi kamienicami. Zajrzyj do Bazyliki – zachwyć się krzyżacką architekturą, a potem wejdź do pobliskiej piekarni po kolejny przysmak z kruszonką. Skieruj swoje kroki do dużego parku miejskiego – spacerując po jego ścieżkach odkryjesz lokalną florę i poznasz ciekawostki z regionu. Może przysiądziesz na ławce z etnografem, by wyciszyć myśli? Szybko poczujesz apetyt na więcej – ale zanim ruszysz na grzyby do pobliskiego lasu czy wykąpiesz się w Jeziorze Charzykowskim lub autobusem miejskim pojedziesz na miejsce kajakowego spływu wzdłuż Brdy, wejdź do restauracji w fosie i posmakuj kaszubskiej kuchni: pstrąga od pobliskiego dostawy z bukietem warzyw i palonym masełkiem od mieszkającego niedaleko rolnika. Uśmiechnij się – jesteś w jednym z najpiękniejszych miasteczek w Polsce!” – poleca Katarzyna
Kaszubskie korzenie miasta widoczne są w ludowych zdobieniach domów i dźwiękach kaszubskiego języka na ulicach. Podczas wizyty warto przespacerować się Parkiem Tysiąclecia, zejść do podziemi barokowego Kościoła Gimnazjalnego, zobaczyć średniowieczne mury obronne oraz Bramę Człuchowską, a także popularny pomnik Tura – skonstruowany z zużytych części samochodowych, który stał się jednym z symboli Chojnic.
A gdyby atrakcji było mało niespełna 30 minut jazdy autem od Chojnic zlokalizowana jest kolejna gratka dla etnologów historyków sztuki – wieś Brusy-Jaglie, w której żył i tworzył Józef Chełmowski.
Trzebiatów – w TOP 5 miast urzekających klimatem
Cztery średniowieczne kościoły, z których każdy jest innego wyznania (a jeden pełnił nawet funkcję… latarni morskiej), pałac zamieszkiwany ongiś przez autorkę pierwszej kobiecej powieści romantycznej w Polsce, a nawet portret najsłynniejszego europejskiego słonia doby baroku – oddalony o ok. 10 km od morza Trzebiatów kryje w sobie niejedną niespodziankę. Niewielkie miasteczko może się pochwalić jednym z najpiękniejszych zabytkowych zespołów miejskich w północnej Polsce – i nie przypadkiem porównywane bywa do znacznie bardziej popularnego Kazimierza nad Wisłą.
„W Trzebiatowie warto iść szlakiem murali. Trzebiatów zwany jest również od niedawna miastem murali. Murale powstawały ze społecznej inicjatywy i tak możemy podziwiać . Przy ulicy Sienkiewicza znajdziemy mural przedstawiający herb miasta Gryfa, idąc dalej przy ulicy Mostowej mamy słonia, który jest również wizytówka miasta i wiąże się z nim legenda, przy ulicy Kościuszki mural z baszta kaszaną i związanej z nią legendą, Przy baszcie kaszanej przy ulicy Daszyńskiego mural przedstawiający średniowiczną panoramę miasta, Ulica Zagórska może pochwalić się muralem marynistycznym i jest to wygrana w konkursie browaru Bosman. Kolejny mural znajdziemy przy Krętej oraz Zielonej.” – rekomenduje Piotr
Podczas wizyty w malowniczym miasteczku koniecznie trzeba przespacerować się po Rynku Staromiejskim, wspiąć się na 90-metrową wieżę gotyckiego kościoła Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny i przyjrzeć słynnej Baszcie Kaszanej.
Na deser koniecznie trzeba przywitać się z symbolem miasta, czyli wspomnianym słoniem. Wykonany metodą sgraffito XVII-wieczny obraz można oglądać na ścianie jednej z kamienic. Zdaniem ekspertów przedstawia słonicę imieniem Hansken, która w 1633 r. przybyła z Cejlonu do Niderlandów i zrobiła ogromną karierę w całej Europie jako atrakcja cyrkowa. Do tego stopnia, że swego czasu uwiecznił ją na płótnie sam Rembrandt. To jednak Trzebiatów, a nie holenderski mistrz, uczynił z niej ponadczasowy symbol.
A pozostałych 15 pozycji w Rankingu w tej kategorii, w kolejności według liczby przyznanych głosów (od największej do najmniejszej), to:
Świeradów-Zdrój, Tykocin, Krynica-Zdrój, Supraśl, Zakopane, Zwierzyniec, Ustka, Szydłów, Cieszyn, Chełmno, Darłowo, Nałęczów, Bystrzyca Kłodzka, Gniew i Biecz.