Do zobaczenia na Netfliksie - Magazyn Travelist
Kadr z serialu Wiedźmin/Netflix
Bitwa o Wzgórze Sodden na Zamku w Ogrodzieńcu? Wirtualny spacer po Półwyspie Helskim szlakiem tajemniczej zbrodni? A może wizyta w kwaterze sztabu generalnego służby wojska na Zamku Książ? Takie rzeczy tylko w Polsce… oraz w serialach jednego z najpopularniejszych serwisów streamingowych w naszym kraju. W kolejny dzień akcji #zostanwdomu zapraszamy Was w niezwykłą podróż do najbardziej widowiskowych miejsc… znanych z Netfliksa. Wrażenia gwarantowane, bez spoilerów!

Zaplanuj podróż po Polsce szlakiem serialowych bohaterów »

Zamek w Ogrodzieńcu – „Wiedźmin”

Do zabaczenia na Netfliksie - Jura
foto: Maciej Bledowski / Shutterstock.com
Gdyby szukać najlepszego porównania w skali całego świata, Jura musiałaby być polską Szkocją. Rozległe, puste przestrzenie, gęste lasy, tajemnicze skalne formy, a przede wszystkim największe w kraju skupisko zamków i warowni. Wszystko to tworzy iście kinematograficzną scenerię. Najbardziej okazałą budowlę Jury Krakowsko-Częstochowskiej – renesansowy zamek Ogrodzieniec – podziwiać można na szczycie Góry Janowskiego, a także w ostatnim odcinku serialu ,,Janosik”, w obrazie „Rycerz” Lecha Majewskiego oraz w filmowej adaptacji „Zemsty” w reżyserii Andrzeja Wajdy. I choć pokryte sztucznym śniegiem ruiny zamku w adaptacji dramatu Aleksandra Fredry naprawdę robią wrażenie, tym co rozsławiło fortyfikację ze Szlaku Orlich Gniazd na całym świecie jest netfliksowa produkcja „Wiedźmin”.

Do zobaczenia na Netliksie - Jura
Kadr z serialu Wiedźmin/ Netflix
I nic w tym dziwnego! Amerykańsko-polski serial fantasy stworzony przez Lauren S. Hissrich na kanwie kultowej sagi Andrzeja Sapkowskiego o zmutowanym łowcy potworów szturmem podbił zestawienia najpopularniejszych seriali wszech czasów na całym globie. W polskim rankingu najpopularniejszych seriali platformy Netflix w 2019 roku serial uplasował się w pierwszej 10, w towarzystwie takich produkcji jak „Stranger Things” czy „Sex Education”. Nie mniej imponująco wygląda pozycja polskiej lokalizacji wśród serialowych plenerów. Malownicze ruiny Ogrodzieńca pojawiły się na ekranie – jako tło bitwy o Wzgórze Sodden – obok takich budowli jak zamki Kreuzstein w Austrii czy Vajdahunyad na Węgrzech. Ponoć Ogrodzieniec to jedyny z serialowych plenerów, gdzie na planie zagościł sam Andrzej Sapkowski. Jesteśmy pewni, że jego śladem ruszył niejeden z fanów Geralta z Rivii.

Zaplanuj podróż szlakiem „Wiedźmina” i zobacz na własne oczy miejsce bitwy pod Sodden »

Zamek Książ, Warszawa, Lublin i inne plenery – „1983”

Do zobaczenia na Netfliksie - Zamek Książ
foto: FotoDruk.pl / Shutterstock.com
Cyfry w tytule, 4 reżyserki, 8 odcinków, 150 aktorów, tysiące statystów i kilkumilionowa publiczność w przeszło 190 krajach. Bez wątpienia, pierwszy polskojęzyczny serial Netflix Original to produkcja, z którą… trudno się nie liczyć i w której trudno nie liczyć. Liczymy i my – obiekty i miejsca, które posłużyły za lokalizację czy plener do serialu. A ponieważ doliczyć się nie możemy, wyliczymy te najbardziej spektakularne. Podczas 8-odcinkowego seansu na ekranie zobaczyć można m.in. Centrum Spotkania Kultur w Lublinie pełniące w serialu funkcję siedziby SB, warszawski Instytut Energetyki zaadaptowany przez dział scenografii na miejsce cyfryzacji i wreszcie – Zamek Książ, który „odegrał rolę” kwatery sztabu generalnego służby wojska. Trzeci co do wielkości – a zdaniem wielu osób również najpiękniejszy – zespół zamkowy na ziemiach polskich pojawia się niemal w każdym odcinku pierwszego sezonu. Lecz to nie jedyny powód, dla którego trudno go nie zauważyć.

Do zobaczenia na Netliksie - Zamek Ksiaż
Kadr z serialu 1983/ Netflix
Wzniesiony pod koniec XIII wieku przez Piastów Śląskich i wielokrotnie przebudowywany w kolejnych stuleciach gmach oszałamia stylistyczną różnorodnością. Gotyckie mury sąsiadują z pełnymi barokowego przepychu salami balowymi, jak słynna Komnata Maksymiliana. Renesansowa lekkość zdobień kontrastuje zaś z ponurymi lochami, które łącznie mają ponad 1 km długości. W czasie ostatniej wojny miała się tu mieścić jedna z tajnych kwater Adolfa Hitlera, a w podziemnych labiryntach przechowywano bezcenne skarby, w tym m.in. zbiory berlińskiej Biblioteki Państwowej. Patrząc na rozmach architektoniczny i aranżacyjny wałbrzyskiego zamku aż trudno się dziwić karierze jaką zrobił w rodzimej kinematografii. Nim jeszcze padł pierwszy klaps do serialu „1983”, Zamek Książ pojawił się na ekranie niemal 30 produkcji, w tym horrorze kostiumowym „Diabeł”  A. Żuławskiego, melodramacie „Trędowata” J. Hoffmana, serialu wojennym „Tajemnica twierdzy szyfrów” czy dramacie biograficznym „Papusza” J. Kos-Krauze.

Odwiedź serialowy sztab generalny służby wojska – zaplanuj wypad na Zamek Książ »

Półwysep Helski – „Zbrodnia”

Do zobaczenia na Netfliksie - Półwysep Helski
foto: konradkerker / Shutterstock.com
Co łączy Półwysep Helski z wyspą Sandhamn w Archipelagu Sztokholmskim? Po premierze serialu kryminalnego od AXN na platformie Netflix odpowiedź może być tylko jedna – morze, malownicze plenery i morderstwo. Za inspirację do „Zbrodni” posłużył polskim twórcom szwedzki serial „Morden i Sandhamn”, zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści Viveca Sten. Tym, co różni polską produkcję od szwedzkiego pierwowzoru, są lokalizacja, zaadaptowane do polskich realiów dialogi i… temperatura. Aż tyle i tylko tyle. Mimo panujących na planie filmowym w Polsce 25 stopni w skali Celsjusza, klimat serialu wciąż pozostaje skandynawski.

Do zobaczenia na Netfliksie - Półwysep Helski
Półwysep Helski, kadr z serialu Zbrodnia/ foto: Jarosław Sosiński/AXN CE
Jest mrocznie, jest kryminalna intryga i jest Półwysep Helski, na który jeszcze w XVII w. dostać się można było tylko statkiem lub wpław – była to bowiem jedna z kilku osobnych wysepek, oblewanych ze wszystkich stron spienionymi wodami Bałtyku. Z czasem wspólne działania morza (które nanosiło kolejne tony piasku) oraz człowieka (który naturalne konstrukcje umacniał) sprawiły, że archipelag zmienił się w mierzeję. Na tyle niezwykłą, że w 2013 r. trafiła nawet na stworzoną przez serwis The World Geography listę 15 najbardziej zdumiewających półwyspów świata. Rok później padł tu pierwszy klaps do „Zbrodni”. I jedno trzeba przyznać na pewno. Podczas seansu na Netfliksie, „wirtualny spacer” po wąziutkim pasie oddzielającym otwarte morze od Zatoki Puckiej – od Kuźnicy, gdzie znajduje się serialowy posterunek policji w przerobionym do tego celu budynku informacji turystycznej, przez Jastarnię i Juratę po Hel – wciąga nie mniej niż sensacyjna fabuła.

Spacer tropem komisarza Nowińskiego? Sprawdź obiekty na Helu dostępne na Travelist »

Łódź – „Ultraviolet”

Do zobaczenia na Netfliksie - Łódź
foto: Michal Ludwiczak / Shutterstock.com
Jak wiadomo, Łódź to od wielu lat miasto filmowe i stolica polskiej kinematografii  – i to nie tylko za sprawą najlepszej w całym kraju Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera. To właśnie w Łodzi powstało blisko 150 filmów, w których charakterystyczna, przedwojenna architektura miasta posłużyła jako znakomite tło do wielu wybitnych narracji, budzących zachwyt do dziś. Dzieła takie, jak „Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy, dramat „Ajlawju” Marka Koterskiego czy chociażby „Kariera Nikodema Dyzmy” lub „Kingsajz” to pozycje już dziś klasyczne, niemal obowiązkowe. Co więcej, do dnia dzisiejszego można wybrać się na spacer po prawdziwych planach filmowych – niektóre z nich zachowały się w niezmienionym stanie.

Do zobaczenia na Netfliksie - Łódź
Łódź, kadr z filmu Ultraviolet/ foto: Opus Film
W postfabrycznej scenerii Łodzi poszukiwał inspiracji jeden z najoryginalniejszych amerykańskich reżyserów filmowych – David Lynch. Tu powstały też zdjęcia do serialu „Ultraviolet” – polskiego serialu kryminalnego produkcji Sony Pictures Television, od wakacji 2018 dostępnego także na platformie Netflix. „Filmowy spacer” po Łodzi chyba jeszcze nigdy nie był tak ekscytujący! Wraz z internetową ekipą detektywów- amatorów „Ultraviolet” odwiedzamy niemal 100 łódzkich miejscówek – od loftów przy Tymienieckiego i podziemi Manufaktur przez fabryczny kompleks Księży Młyn po Las Łagiewnicki i parki Poniatowskiego i Piłsudskiego. Na ekranie pojawiają się miejsca kultowe, takie jak związany z kontrowersyjną grupą artystyczną bar Łódź Kaliska czy biurowiec Textilimpex przy ul. Traugutta, a także lokacje na co dzień ukryte przez wzrokiem turystów, m.in. zaadaptowany na serialową komendę i mieszkanie jednej z bohaterek budynek przy ul. Tuwima czy apartamentowiec Solaris – w serialu mieszkanie bliźniaczek z grupy Ultraviolet. Tym, czego przegapić nie można są sceny kaskaderskie zrealizowane pod osłoną nocy na tyłach dworca Łódź Fabryczna.

Odkrywaj łódzkie miejscówki znane z serialu „Ultraviolet” »

Katowice, Racibórz i Zabrze – „Rojst”

Do zobaczenia na Netfiksie - Śląsk
foto: Eva Alex / Shutterstock.com
Choć akcja serialu „Rojst”  rozgrywa się w fikcyjnym mieście i przeszłości, połączenie obrazów z ekranu z miejscami znanymi z rzeczywistości nie przysparza większych trudności. Napiszemy więcej, to właściwie wciąga jak tytułowy „rojst”, czyli bagno. Miejscówką-bohaterem kryminalnej produkcji Showmaxa (od 2019 roku dostępnej w bibliotece serwisu Netflix) jest mieszkanie na warszawskim Wilanowie – to tu we wnętrzach opuszczonej kamienicy zaaranżowano lokum rodem z PRL’u.

Do zobaczenia na Netfliksie - Śląsk
Śląsk, kadr do serialu Rojst/ foto: Studio Filmowe Kadr, Showmax
Serialowych krajobrazów w stylu lat 80-tych szukano już jednak poza stolicą, udając się do śląskich miasteczek. Nieczynny hotel Silesia, stadion GKS Katowice, bloki osiedla Zadole czy pasaż handlowy przy Alei Korfantego to tylko niektóre z katowickich lokalizacji, które pojawiają się w serialu. Obok nich, współtworząc mroczny klimat minionej epoki, pojawiają się – niemal niezmienione – dworzec PKP w Raciborzu i opuszczony areszt śledczy w Zabrzu. Choć w drugiej z lokalizacji nagrano tylko kilka scen, obraz murów byłego zakładu penitencjarnego na długo zapada w pamięć. Wybudowany jeszcze za czasów Pruskich obiekt, miejsce wyroku dla recydywistów i przestępców do 2016 roku to dziś wizualne eldorado dla fotografów i filmowców. Jeszcze go nie widzieliście? Wystarczy odpalić Netflix.

Śląsk na planie serialu „Rojst” –  zobacz serialowe lokalizacje na własne oczy »